Lech Poznań po raz siódmy w historii awansował do finału Pucharu Polski. Podopieczni Jose Marii Bakero z trudem wyeliminowali Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 1:1, co w lepszej sytuacji stawiało gospodarzy rewanżu, czyli Podbeskidzie. Wydawało się, że to Lechowi będzie bardziej zależało na zwycięstwie, ale to właśnie pierwszoligowcy pierwsi trafili do siatki. Jeszcze przed przerwą podopieczni Roberta Kasperczyka mogli podwyższyć, ale pojedynek z Patejukiem wygrał Kotorowski. Liderzy I ligi wyszli jednak na dwubramkowe prowadzenie kilkanaście minut po przerwie, czym kompletnie zdezorientowali graczy Lecha. Wtem jednak nastąpiły trzy minuty, które wstrząsnęły Podbeskidziem. Mistrzowie Polski zdobyli dwie bramki, które przesądziły o losach rywalizacji. Co istotne, obie były zasługą piłkarzy, którzy pojawili się na murawie w przerwie. Co więcej, zarówno przy drugiej, jak i trzeciej bramce asystowali również rezerwowi.
W finale Lech zmierzy się ze zwycięzcą rywalizacji pomiędzy Legią Warszawa a Lechią Gdańsk. W pierwszym meczu piłkarze ze stolicy wygrali 1:0.
Bohater meczu: Artjoms Rudnevs (Lech). Łotysz w ciągu kilkunastu minut dwukrotnie znalazł drogę do siatki Podbeskidzia, czym walnie przyczynił się do wygranej Lecha.
Tak padły bramki:
1:0 Chmiel 25 Świetne podanie Rogalskiego płaskim strzałem z 10 metrów wykończył Damian Chmiel.
2:0 Malinowski 58 Malinowski dostał piłkę od Chmiela, wygrał pojedynek biegowy z Bosackim i wykorzystał sytuację sam na sam z Kotorowskim.
2:1 Stilić 73 Kontratak wyprowadził Kriwiec, następnie zagrał do Stilicia, który strzałem w długi róg nie dał szans Zającowi.
2:2 Rudnevs 75 Z dystansu mocno uderza z dystansu, Zajac odbija piłkę, dopada do niej Stilić i zagrywa na linię pola bramkowego, skąd Rudnevs pakuje ją głową do siatki.
2:3 Rudnevs 90+2 Łotysz skierował piłkę do bramki po dośrodkowaniu Kiełba.
Szalona inauguracja kolejki! Aż 9 goli w Pruszkowie!
Stal Mielec pokonuje Znicz Pruszków na inaugurację 2. kolejki Betclic 1. Ligi. W spotkaniu wynik zmieniał się wiele razy, co dostarczało niezwykłych emocji. Ostatecznie drużyna z Mielca wygrywa 5:4 i zdobywa komplet punktów.
Pogoń ma nowego zawodnika. Do klubu z Siedlec (1. Liga) dołączył 19-letni Franciszek Saganowski, syn Marka. Podpisał roczny kontrakt, z opcją przedłużenia.