Potknięcie Chelsea przed starciem z Legią. The Blues znowu zawiedli
Chelsea tylko bezbramkowo zremisowała z Brentford w 31. kolejce Premier League. The Blues znowu zawiedli na wyjeździe. To dobre informacje dla… Legii Warszawa.
Chelsea była zdecydowanym faworytem meczu z dwunastym w tabeli Brentford, jednak po raz kolejny zawiodła na wyjeździe.
The Blues w dziesięciu ostatnich meczach w delegacji pokonali tylko FC Kopenhagę w Lidze Konferencji (2:1).
Podopieczni Enzo Mareski mają ewidentny problem z grą poza Stamford Bridge. Sęk w tym, że spotkanie z Brentford zapowiadało się jako idealna okazja na przełamanie wyjazdowej niemocy.
Pszczoły równie źle grają bowiem przed własną publicznością, gdzie po raz ostatni wygrywały od czterech miesięcy.
Kolejna strata punktów przez Chelsea na cudzym terenie to dobra informacja dla Legii Warszawa, która już w czwartek (10.04, godz. 21:00) zmierzy się z The Blues w ćwierćfinale Ligi Konferencji.
Pierwszy mecz odbędzie się na wypełnionej po brzegi Łazienkowskiej. Atut własnego boiska może okazać się kluczowy dla skazywanych na pożarcie podopiecznych Goncalo Feio w sprawieniu niespodzianki przed rewanżem tydzień później na Stamford Bridge.
– Piłkarze są doświadczeni, jeśli chodzi o granie na dużych stadionach przy dobrej atmosferze. Na pewno będzie to mecz w ciekawych warunkach. Mamy nadzieję, że biorąc pod uwagę również rewanż, awansujemy do półfinału – odpowiedział kilka dni temu Enzo Maresca, zapytany o dwumecz z Legią.
Wojskowi dla odmiany bardzo dobrze czują się przed własną publicznością. Legioniści w tym sezonie tylko dwa razy byli zmuszeni uznać wyższość przeciwnika na własnym terenie. Ostatnim klubem, który wywiózł ze stolicy Polski zwycięstwo, było Lugano w grudniu w fazie ligowej Ligi Konferencji (1:2). (JB)