Posada Magiery w Śląsku wisi na włosku
5 punktów na 30 możliwych do zdobycia. Tak prezentuje się ostatni bilans w wykonaniu Śląska Wrocław. Posada trenera Jacka Magiery jest coraz bardziej zagrożona.
Początek pracy w Śląsku Jacek Magiera miał więcej niż udany. Pod jego wodzą wrocławianie finiszowali na czwartym miejscu w zeszłym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy i tym samym zakwalifikowali się do eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Co więcej, powrót na arenę międzynarodową po pięciu latach przerwy nie przyniósł wstydu. Śląsk zanotował serię pięciu zwycięstw z rzędu i odpadł dopiero w przedostatniej rundzie z silniejszym Hapoelem Beer Szewa z Izraela.
Wydawać by się mogło, że również w bieżącym sezonie „Wojskowi” wezmą udział w walce o najwyższe cele. Tak się jednak nie stanie. Ich forma uległa nieoczekiwanemu załamaniu i jak dotąd nie widać perspektyw na poprawę.
Tym bardziej że w zimowym okienku transferowym odeszło dwóch najlepszych piłkarzy Śląska. Bramkostrzelny Erik Exposito przeniósł się do Chin, zaś wschodzący gwiazdor Mateusz Praszelik został nowym nabytkiem włoskiego Hellasu Werona.
Od efektownego zwycięstwa 5:0 nad Wisłą Kraków, Magiera i spółka zanotowali siedem porażek, dwa remisy i jedną wygraną, a co za tym idzie, osunęli się w tabeli z górnej jej części do dolnej i mają już tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.
W następną niedzielę 27 lutego Śląsk zmierzy się z Zagłębiem Lubin. Brak przełamania w dolnośląskich derbach może być dla Magiery gwoździem do trumny w postaci zdymisjonowania.
jbro, PilkaNozna.pl