Porażka Wolfsburga, grał Błaszczykowski
W pierwszym meczu 7. kolejki Bundesligi Werder Brema pokonał przed własną publicznością VfL Wolfsburg (2:0). Kilkanaście minut w tym spotkaniu otrzymał Jakub Błaszczykowski.
Jakub Błaszczykowski w końcu doczekał się swojej szansy (fot. Łukasz Skwiot)
Polscy kibice spoglądali na Bremę z zaciekawieniem, ale nie mogło być inaczej. Na mecz z miejscowym Werderem przyjechał bowiem Wolfsburg, którego zawodnikiem jest w końcu wspomniany Jakub Błaszczykowski. Jako, że „Wilki” miały przed tym spotkaniem poważne problemy kadrowe, istniała nadzieja, że były kapitana naszej reprezentacji dostanie w końcu swoją szansę, a chociaż został powołany do kadry, to zawody zaczął na ławce rezerwowych.
Werder radził sobie w ostatnich latach bardzo dobrze z Wolfsburgiem i dlatego kibice liczyli na to, że uda się podtrzymać tę serię także w piątkowy wieczór. Gospodarze grali lepiej, ale na otwarcie wyniku musieliśmy czekać do 35. minuty. To właśnie wtedy do piłki w polu karnym „Wilków” dopadł Davy Klaassen, który mocnym strzałem z powietrza nie dał bramkarzowi żadnych szans na skuteczną interwencję.
Goście musieli gonić wynik i wydawało się, że to doskonała okazja dla wspomnianego Błaszczykowskiego. Czas jednak mijał, a polski skrzydłowy nadal nie wchodził na boisko.
Udało się na dwanaście minut przed końcem, kiedy to doświadczony pomocnik zmienił Renato Steffena i zaliczył swój pierwszy występ w tym sezonie ligi niemieckiej.
Wejście Polaka nic jednak nie dało, ponieważ w końcówce Werder przypieczętował swoje zwycięstwo po trafieniu Johannesa Eggesteina.
gar, PiłkaNożna.pl