Polska powinna grać dwójką napastników? „Wtedy gra się łatwiej”
Trwa ogólnonarodowa debata co zrobić, aby Robert Lewandowski znów był skuteczny w reprezentacji Polski. Swoją receptę na to, ma były selekcjoner biało-czerwonych, Jerzy Engel.
Maciej Kanczak
W ostatnim czasie, Robert Lewandowski zdobywał bramki dla Polski wyłącznie z rzutów karnych (trafienia ze Szkocją w Lidze Narodów oraz z Francją na EURO 2024). Ostatni gol z gry Lewego to towarzyskie starcie z Łotwą z listopada 2023. Aby przypomnieć swoje ostatnie trafienie w meczu „o punkty” należałoby się cofnąć do września 2023 i spotkania z Wyspami Owczymi (2:0). Co zrobić, aby Lewy w końcu zaczął trafiać z gry. Były selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Engel ma swoje przemyślenia w tym temacie.
- – Moje zdanie jest znane od dawna. Zawsze mówiłem, że powinniśmy grać dwójką napastników. Jeśli tylko jeden napastnik jest w środku, to on ma zawsze przeciwko sobie 2-3 ludzi, którzy grają na niego. To nie jest łatwe, żeby się im urwać. Kiedy jest dwóch napastników, zawsze jest łatwiej temu drugiemu, bo rywale muszą się rozdzielić na dwóch, a nie skupić tylko na jednym – mówi w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
I dodaje, kto idealnie nadawałby się do gry w duecie z Lewandowskim: – Kto powinien grać obok Lewandowskiego? To w zależności od przeciwnika, ale myślę, że takim najbardziej skutecznym piłkarzem jest Karol Świderski. Jeśli Świderski nadal będzie w dobrej formie, myślę, że ta dwójka będzie się świetnie rozumieć.