Pogoń zachowuje nadzieję na mistrzowski tytuł. Portowcy ograli 3:1 Legię Warszawa w meczu 30. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Pogoń do spotkania z Legią przystępowała w trudnym położeniu. Wcześniej swoje mecze wygrali Raków i Lech, zwiększając różnicę punktową nad trzecimi w tabeli szczecinianami do aż sześciu punktów, którzy aby zachować nadzieję na mistrzowski tytuł, musieli pokonać wymagającego przeciwnika ze stolicy.
I tak też się stało. Choć początkowo mecz bynajmniej nie układał się po myśli Portowców. Wprawdzie w 26. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Luki Zahovicia, jednak już w 38. minucie Damian Dąbrowski zaliczył samobója, a w 53. minucie czerwoną kartką został ukarany Benedikt Zech.
Mimo odrobienia strat przez Legię i konieczności gry przez niemal całą drugą połowę z jednym zawodnikiem mniej na boisku, podopieczni Kosty Runjaicia nie poddali się, wytrzymali presję i pomimo przeciwności przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
W 62. minucie we własnym polu karny skiksował Joel Abu Hanna, nieczysto trafiając w piłkę, co bezwzględnie wykorzystał Zahović, który wprawił futbolówkę kozioł, nie dając rozpaczliwie interweniującemu Richardowi Strebingerowi żadnych szans na skuteczną obronę.
Kropkę nad „i” postawił niezawodny Kamil Grosicki. Reprezentant Polski oddał mocny strzał po ziemi z dystansu tuż przy bliższym słupku. Dla popularnego „Turbo Grosika” był to już piąty gol w piątym meczu z rzędu.
Tym samym Pogoń przedłużyła szansę i wiarę w końcowy sukces w postaci objęcia piłkarskiego prymatu w Polsce. Do końca sezonu pozostały już tylko trzy kolejki. Portowcy są trzeci ze stratą trzech punktów do fotela lidera.
„Zrobimy wszystko, aby spełnić nasze marzenia” – mówił uradowany Grosicki po meczu przed kamerami CANAL+.
jbro, PilkaNozna.pl