Po czwarte z rzędu mistrzostwa Europy
Polska reprezentacja w przyszłym roku stanie przed szansą na wywalczenie awansu do czwartych z rzędu mistrzostw Europy. Niedługo dowiemy się, z kim przyjdzie nam rywalizować w grupie eliminacyjnej.
fot. Łukasz Skwiot
Do EURO 2008 reprezentację Polski poprowadził Leo Beenhakker. Holender, który przejął naszą kadrę po Pawle Janasie, w grupie eliminacyjnej razem ze swoimi piłkarzami musiał stawić czoła Portugalii, Serbii, Finlandii, Belgii, Kazachstanowi, Armenii i Azerbejdżanowi. Mimo słabego początku (porażka z Finlandią i remis z Serbią), a także potknięcia w późniejszym etapie (porażka z Armenią na wyjeździe), awansowaliśmy z pierwszego miejsca w grupie. Kibice pamiętają przede wszystkim dwa mecze rozegrane z Portugalią. Z czwartą wówczas drużyną świata zdobyliśmy 4 punkty.
Udział w EURO 2012 mieliśmy zapewniony jako gospodarz turnieju. Przygotowania do mistrzostw Starego Kontynentu upływały pod znakiem nierównej gry reprezentacji, której selekcjonerem był Franciszek Smuda. Potrafiliśmy równie dobrze zremisować z Niemcami czy wygrać z Wybrzeżem Kości Słoniowej, jak i przegrać Litwą czy też polec w starciu z Hiszpanią.
Eliminacje EURO 2016, w których kadrę prowadził Adam Nawałka, zostaną z kolei zapamiętane jako jedne z najbardziej udanych (o ile nie najbardziej udane) w XXI wieku. W grupie rywalizowaliśmy z Niemcami, Irlandią, Szkocją, Gruzją i Gibraltarem. Kluczowym momentem grupowych zmagań było historyczne zwycięstwo nad Niemcami. Chociaż rewanżowe spotkanie we Frankfurcie przegraliśmy, to pięć zwycięstw i trzy remisy z pozostałymi drużynami pozwoliły nam pojechać do Francji.
Już niedługo przekonamy się, z kim w eliminacjach EURO 2020 zmierzy się kadra Jerzego Brzęczka. Już teraz ceremonię losowania można śledzić w TVP Sport oraz na SPORT.TVP.PL i w aplikacji mobilnej. O 11.50 ruszy transmisja w TVP 1.
RK, PilkaNozna.pl