PNA: Łatwe przeprawy Ghany i Mali?

Przed nami drugi dzień Pucharu Narodów Afryki. Po stojących na bardzo niskim poziomie sobotnich meczach, kibice liczą na nieco więcej emocji w niedzielę. Swoje rozgrywki zaczyna grupa B, w której na dzień dobry Ghana zmierzy się z Demokratyczną Republiką Konga, a Mali zagra z Nigrem.

Faworytem pierwszego starcia są oczywiście piłkarze Ghany. W kadrze popularnych The Black Stars możemy znaleźć tak znanych zawodników jak Asamoah Gyan, Kwadwo Asamoah czy Anthony Annan i to właśnie oni mają poprowadzić swój zespół do pierwszego od 1982 roku złotego medalu mistrzostw Czarnego Lądu. Pierwszym rywalem zawodników z Ghany będą gracze Konga, którzy jeszcze kilka dni przed początkiem turnieju wykłócali się z włodarzami federacji o premie za udział w PNA, co doprowadziło nawet do krótkiego strajku i zawieszenia treningów. Atmosfera w zespole nie jest więc najlepsza, co powinno mieć swojej przełożenia na to jak piłkarze z Konga będą się prezentować na murawie Nelson Mandela Bay Stadium.

W drugim niedzielnym spotkaniu, Mali zmierzy się z Nigrem. Byli podopieczni Henryka Kasperczaka przyjechali do Republiki Południowej Afryki w niezwykle silnym składzie i głośno zapowiadają, że interesuje ich walka o medale. Pomóc z w tym mają tacy zawodnicy jak Cheick Diabate, Modibo Maiga, Seydou Keita czy też Samba Diakite. Przy tych nazwiskach, gracze z Nigru prezentują się naprawdę blado, jednak Puchar Narodów Afryki już nie raz i nie dwa udowodnił, że jest całkowicie nieobliczalną imprezą, dlatego przedwczesne skazywanie podopiecznych Gernota Rohra na porażkę byłoby co najmniej nierozsądne.

GG, PilkaNożna.pl