Piszczek: Chciałbym zagrać z Manchesterem!
Borussia Dortmund przegrała wprawdzie w środowy wieczór z Zenitem Sankt Petersburg, jednak przewaga z pierwszego meczu w Rosji pozwoliła niemieckiej ekipie awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Łukasz Piszczek przyznaje, że w kolejnej rundzie chciałby zagrać z Manchesterem United.
Piszczek w rozmowie z Onetem przypomniał, że mimo od czasu do czasu zdarzających się słabszych meczów, BVB wciąż gra na wszystkich możliwych frontach, nawet mimo trudnej sytuacji kadrowej ekipy Kloppa.
– Kontuzje w tym sezonie nas nie rozpieszczają, straciliśmy wielu zawodników, którzy stanowili trzon zespołu w sezonie poprzednim. Jesteśmy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, na drugim miejscu w Bundeslidze i w półfinale Pucharu Niemiec – jakoś sobie radzimy, nie wygląda to tak źle – zaznacza Polak.
– Moc ofensywna jest osłabiona, ale nie możemy cały czas żyć poprzednim sezonem. Byłoby świetnie, gdyby kontuzjowani zawodnicy byli z nami, ale rzeczywistość jest taka, że musimy sobie radzić bez nich – dodaje.
W ostatnich dniach w internecie pojawiły się plotki, że ściągnięciem Piszczka zainteresowany jest Arsenal Londyn. – Takie plotki pojawiają się cały czas, o czymś gazety muszą przecież pisać. Czuję się w Dortmundzie bardzo dobrze i nie zamierzam odchodzić z Borussii – zdementował plotki nasz obrońca.
Na kogo chciałby trafić Piszczek w ćwierćfinale Ligi Mistrzów? – Zawsze kibicowałem Manchesterowi United, chętnie zmierzyłbym się z Manchesterem. Zobaczymy, co przyniesie los – mówi Onetowi prawy obrońca Borussii.
pka, Piłka Nożna
źródło: Onet