Piłkarze Podbeskidzia po meczu z Lechem
Jacek Broniewicz: – Przy wyniku 2-0 bardzo głupia, nieodpowiedzialna gra z naszej strony. Mamy rzut rożny, przy korzystnym rezultacie powinniśmy spokojnie to rozegrać. Zapędziliśmy się do przodu Lech przejął piłkę i przeprowadził zabójczy kontratak, mogliśmy jeszcze przerwać ten rajd jakimś faulem, niestety nikt tego nie zrobił. Padła bramka, nie zdążyliśmy poukładać tego w obronie, padła druga i potem już nam nie pozostało nic tylko się odkryć i jeszcze powalczyć. Przez to wpadła trzecia i tak skończyła się nasza przygoda z Pucharem Polski, uważam, że bardzo udana przygoda.
Bartłomiej Konieczny: – Cóż mogę teraz powiedzieć. Nic tylko same niecenzuralne słowa przychodzą na myśl, a tego tutaj wypowiedzieć nie mogę. Musimy ochłonąć, potrzebny nam jest teraz naprawdę kubeł zimnej wody. Nie zgodzę się z tym, że to Stilić i Rudnevs zagrali jakoś wyjątkowo, to nasz błąd i bramka na 1:2 zadecydowała. Potem ta druga, no coś nieprawdopodobnego. Ja jeszcze w to chyba nie wierzę…
Maciej Rogalski: – Zabrakło konsekwencji w defensywie, to zaważyło na porażce. Błędy w obronie, szybka kontra wykończona przez graczy Lecha i to był ten początek lawiny można powiedzieć. Niestety nie udało się dociągnąć tego znakomitego prowadzenia do końca. Widać że Lech zagrał do końca co się opłaciło – to naprawdę świetna drużyna. Uważam, że kontratak był perfekcyjnie przygotowany, takie akcje można do znudzenia pokazywać jako materiał szkoleniowy. Wielki szacunek za to dla gości. Wielka szkoda tego meczu.
(ASInfo/ts.podbeskidzie.pl)
Źródło: ASInfo