Piątek w gazie od początku sezonu. „Pewności mi nie brakuje”
Krzysztof Piątek z wysokiego "c" rozpoczął sezon 2024/2025. Napastnik reprezentacji Polski w pierwszych siedmiu meczach rozgrywek ligi tureckiej, a także Ligi Konferencji Europy strzelił aż osiem goli. Nic dziwnego więc, że na zgrupowanie kadry przyjechał w bojowym nastroju.
Maciej Kanczak
Tuż przed meczami Ligi Narodów ze Szkocją i Chorwacją, Krzysztof Piątek popisał się hat-trickiem w rywalizacji Basaksehiru z Antalyasporem. Polakowi wystarczyło 16 minut, aby trzy razy trafić do siatki rywali. Wcześniej pokonał także bramkarza Alanyasporu. Do tego cztery bramki dorzucił w eliminacjach Ligi Konferencji Europy (trzy z La Fioritą i jedną z Iberia 1999).
– Jest nas czterech i będziemy walczyć o skład. Wierzę, że pokażemy się z jak najlepszej strony. Jak się strzela hat tricka czy osiem goli od początku sezonu, to pewności siebie nie brakuje i jestem z tego zadowolony – podkreśla nastrój, w jakim przyjechał do Warszawy.
30-krtony reprezentant Polski przyznał również, jak odnajduje się w Superlig. – Liga turecka może nie jest tak mocna jak Serie A czy Bundesliga, ale jej poziom cały czas rośnie. Świadczą o tym też transfery. Trafił do niej właśnie Victor Osimhen. To liga fizyczna, w której obrońcy grają twardo i są zawsze blisko napastnika – powiedział.
Teraz czas przełożyć formę z Basaksehiru Superlig meczach Ligi Narodów ze Szkocją i Chorwacją,