Po kompromitacji polskiej kadry w Kiszyniowie i straceniu realnych szans na awans na mistrzostwa świata kibice i eksperci zastanawiają się, czy nie powinna nastąpić natychmiastowa zmiana selekcjonera. W dyskursie pojawiła się nawet list konkretnych nazwisk potencjalnych następców Fornalika.
Okazuje się jednak, że dynamiczna sytuacja na piłkarskim rynku szybko uszczupla listę potencjalnych kandydatów do zastąpienia selekcjonera polskiej kadry. Wiele mówiło się o tym, że warto byłoby zatrudnić Huuba Stevensa, mającego za sobą wiele lat pracy w najsilniejszych drużynach w Niemczech i Austrii. Jego nazwisko padło nawet z ust samego Zbigniewa Bońka, który tweetował o nim w kontekście dziennikarskich plotek.
Okazuje się jednak, że Huub Stevens w najbliższym czasie rozpocznie pracę w innym miejscu w Europie, konkretnie w Grecji. Niemiecki Kicker poinformował, że szkoleniowiec otrzymał propozycję pracy z PAOK Saloniki i jest wielce prawdopodobne, że ofertę przyjmie. Faworyt wielu polskich kibiców odpada więc z wyścigu jeszcze przed startem.
Kolejnym smakowitym kąskiem miał być Bernd Schuster, który od dwóch lat pozostawał bez zatrudnienia. Hiszpańskie media informują jednak, że Schuster ma zostać szkoleniowcem FC Malaga. 53-latek ma zastąpić Manuela Pellegriniego.
Oczywiście na liście pozostaje wiele ciekawych nazwisk, jak chociażby Slaven Bilić, były, charyzmatyczny selekcjoner reprezentacji Chorwacji. Pytanie tylko, czy Zbigniew Boniek zdecyduje się na usunięcie Waldemara Fornalika…
pka, Piłka Nożna
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 47/2024
