Oko na Szymańskiego. Mimo braku awansu, Polak bohaterem Fenerbahce
Tydzień temu zawiódł, jednak teraz polski zawodnik pokazał to, na co go stać. Szymański zdobył dwa gole w starciu z Rangers.
Jose Mourinho na rewanżowy mecz z Rangers wprowadził kilka zmian w składzie, jednak Sebastian Szymański zachował kluczową rolę w drużynie i rozpoczął spotkanie na Ibrox od pierwszej minuty.
Początek meczu w wykonaniu Szymańskiego był niemrawy – w pierwszej połowie nie wyróżnił się niczym szczególnym. Tuż przed przerwą jednak zachwycił kibiców kapitalnym wolejem – piłka wpadła do siatki i tym samym dał swojemu zespołowi prowadzenie.
W drugiej połowie Szymański był znacznie bardziej zaangażowany w grę swojej drużyny. Często utrzymywał się przy piłce, kreował akcje ofensywne i wyróżniał się jako jedna z kluczowych postaci Fenerbahçe.
W 73. minucie po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem wykorzystał dokładne dogranie w pole karne i z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. Bramka trafienie miała potężne znaczenie, bowiem dzięki niej Fenerbahce wyrównało straty z pierwszego meczu.
Jose Mourinho zdjął reprezentanta Polski z boiska w 106. minucie gry, tuż po zakończeniu pierwszej dogrywki. Fenerbahce odpadło z Rangers po rzutach karnych.
Statystyki Sebastiana Szymańskiego w meczu z Rangers: