Odwołano pięć spotkań Premier League
W osiemnastej kolejce Premier League odbędzie się tylko pięć spotkań. Pozostałe pięć zostało przełożone w wyniku rosnącej liczby zakażeń i pozytywnych testów na COVID-19 w drużynach i sztabach szkoleniowych poszczególnych klubów.
Everton jest jedną z drużyn, która nie wystąpi w osiemnastej kolejce Premier League. (fot. Reuters)
W czwartkowy poranek Thomas Frank, trener Brentfordu, zaapelował, by odwołać weekendową serię gier oraz przyszłotygodniowe zmagania w ramach Pucharu Ligi. Jego zdaniem pozwoliłoby to na opanowanie trudnej sytuacji, którą wywołuje rozprzestrzeniający się wariant koronawirusa o nazwie Omikron. Po upływie 24 godzin pomysł Duńczyka brzmi coraz mniej jak opcja, a coraz bardziej jak konieczność.
W siedemnastej kolejce nie odbyły się trzy z zaplanowanych wcześniej meczów. Brentford nie zagrał z Manchesterem United, Burnley z Watfordem, a Leicester City z Tottenhamem.
W osiemnastej serii gier nie dojdzie aż do pięciu potyczek. Na boisko nie wybiegną piłkarze Manchesteru United, Brighton, Southampton, Brentfordu, Watfordu, Crystal Palace, West Hamu, Norwich City, Evertonu oraz Leicester City. W efekcie rozegrane zostanie pół kolejki. Z wyraźnym zaznaczeniem, iż jest to stan na piątkowy poranek. Wszystko zmienia się bardzo szybko, więc liczba spotkań może jeszcze ulec modyfikacji.
Coraz więcej pisze się i mówi zresztą o całkowitym zawieszeniu Premier League. Piłkarze chcą grać, a kibice kibicować, ale zdrowie musi stać na pierwszym miejscu. Pomysł nie podoba się jednak stacjom telewizyjnym, które mają prawo do transmitowania angielskiej ekstraklasy. Dla nich nieoczekiwana przerwa w zmaganiach oznaczałaby duże straty finansowe.
Czas pokaże, co wygra – rozsądek i zdrowie, czy biznes i pieniądze.
sar, PiłkaNożna.pl