Odejść czy zostać? Zbliża się czas decyzji Xabiego Alonso
Xabi Alonso od października 2022 roku jest trenerem Bayeru Leverkusen. Hiszpański szkoleniowiec osiągnął z tym klubem rzeczy wybitne. Czy przypadkiem jednak najlepszym rozwiązaniem nie byłaby dla niego zmiana otoczenia.
Aleksander Cieciora
Foto IMAGO/PressFocus
W trakcie kariery piłkarskiej grał w takich klubach jak Liverpool, Real Madryt czy Bayern Monachium. Dwa razy został zwycięzcą Ligi Mistrzów. Buty na kołku zawiesił w 2017 roku. Już rok później rozpoczął karierę trenerską.
Sezon jak ze snów
W październiku 2022 roku zgłosił się po niego Bayer Leverkusen, który zajmował wówczas przedostatnie, 17. miejsce w tabeli Bundesligi. Klub w tak trudnej sytuacji zdecydował się powierzyć stanowisko trenera kandydatowi, który jeszcze nigdy nie prowadził żadnego pierwszego zespołu. Oczywiście również kluby teoretycznie mocniejsze decydują się czasami na taki wariant, lecz jest to zwykle osoba od dawna związana z klubem, jak było w przypadku Pepa Guardioli w Barcelonie czy Zinedine’a Zidane’a w Realu Madryt. Tymczasem w tym przypadku klub w pilnej potrzebie zdecydował się na zatrudnienie szkoleniowca bez doświadczenia, który nie był z nim bliżej związany. Rezultat tej decyzji przerósł oczekiwania wszystkich – również Bayeru.
Sezon 2022-23 Bayer pod wodzą Xabiego Alonso zakończył na 6. pozycji. Oznacza to, że w okresie od października do maja Aptekarze zaliczyli przeskok w tabeli o 11 miejsc. Zajęcie szóstej pozycji dało możliwość gry w Lidze Europy.
Wciąż jednak ciężko było spodziewać się tego, co nastąpiło w legendarnym dla Bayeru sezonie 2023-24. Drużyna zdobyła pierwsze w historii klubu mistrzostwo Niemiec, mając na koniec sezonu 90 na 102 możliwe punkty. Bayer nie przegrał żadnego meczu ligowego meczu, 28 z nich wygrał i 6 zremisował. W ten sposób ekipa Xabiego Alonso została pierwszym w historii mistrzem Niemiec, który wygrał ligę, nie przegrywając ani jednego spotkania.
Co więcej, była pierwszym od 12 lat innym zespołem niż Bayern, któremu udało się wygrać Bundesligę. Aptekarze byli bezbłędni również w krajowym Pucharze, który zdobyli pokonując w finale 1:0 drugoligowe Kaiserslautern z Tymoteuszem Puchaczem w składzie. Wszystko szło zgodnie z planem również w Lidze Europy. Bayer doszedł do finału i był faworytem finałowego starcia z Atalantą w Dublinie. Na drodze do historycznego osiągnięcia w postaci rozegrania sezonu bez porażki we wszystkich rozgrywkach stanął jednak Ademola Lookman. Nigeryjczyk strzelił hat-tricka, który przekreślił marzenia mistrzów Niemiec o zdobyciu potrójnej korony. Mimo to sezon zapisał się nie tylko w historii Bayeru, lecz również w całej historii futbolu. Trener drużyny, która półtora roku wcześniej była na dnie tabeli Bundesligi, był jednym z najlepszych trenerów roku, obok wygrywającego Ligę Mistrzów z Realem Madryt Carlo Ancelottiego i zdobywającego mistrzostwo Europy z reprezentacją Hiszpanii Luisa de la Fuente.
O jego kunszcie świadczy to, że dokonał tego, gdy trzonem zespołu byli zawodnicy, którzy grali dla Bayeru przed jego kadencją. Dzięki pracy Alonso topowymi piłkarzami stali się tacy zawodnicy jak: Jonathan Tah, Edmond Tapsoba, Piero Hincapie, Jeremie Frimpong czy Robert Andrich. Hiszpan wpasował dobrze do zespołu również zawodników nowych – Granita Xhakę i Alejandro Grimaldo. Jego największą zasługą jest jednak uczynienie gwiazdy światowego formatu z wychowanka Bayeru, Floriana Wirtza.
Jest dobrze, ale było lepiej
W bieżących rozgrywkach Bayer nie notuje już tak wybitnych wyników. Po 24 kolejkach Bundesligi Aptekarze mają na koncie 53 punkty. W analogicznej sytuacji w poprzednim sezonie mieli 64 oczka. Średnia zdobytych punktów na tym etapie sezonu wynosiła 2,66 punktu na mecz, obecna jest natomiast na poziomie 2,21. Różnicę widać również w bilansie bramkowym. Obecnie wynosi on 55-28. Rok temu Bayer miał lepszą zarówno ofensywę, jak i defensywę, co złożyło się na bilans 61-16. W całej poprzedniej kampanii ekipa Xabiego straciła 4 bramki mniej niż teraz 10 kolejek przed końcem sezonu. Szanse na obronę mistrzostwa Niemiec są bardzo małe – drugi w tabeli Bayer traci do liderującego Bayernu 8 punktów.
Zadowalające mogą być wyniki zespołu w Lidze Mistrzów, gdzie w fazie ligowej zajął 6. miejsce. Te rozgrywki są jeszcze szansą na uczynienie tego sezonu wyjątkowym. By było to możliwe, drużyna musiałaby jednak przejść w 1/8 finału właśnie Bayern. Wyniki Bayeru w tym sezonie wciąż są bardzo dobre, ale nie robią już takiego wrażenia jak to, co drużyna robiła w poprzedniej kampanii. Czy ewentualna przegrana w dwumeczu LM nie będzie zatem ostatecznym znakiem końca misji Alonso w Bayerze?
Czas na nowy kierunek
Xabi Alonso dokonał niezwykłej transformacji Bayeru, wydaje się jednak, że to szczyt możliwości drużyny. W dłuższym dystansie czasowym ciężko rywalizować z bogatszym rywalem z Monachium.
Być może więc dla Alonso jako trenera najlepszym rozwiązaniem na tym etapie kariery będzie opuszczenie Leverkusen i przeniesienie się do klubu walczącego o najwyższe cele. W przestrzeni medialnej jego nazwisko najczęściej przewija się w kontekście pracy w Realu Madryt.
Xabi wygląda na idealnego następcę Ancelottiego, który będzie potrafił rozwinąć młode gwiazdy Królewskich, tak jak w Bayerze rozwinął Wirtza. Do tego jako były piłkarz światowej klasy powinien bez problemu dogadać się z największymi gwiazdorami Los Blancos.
To już ten moment, gdy 43-letni szkoleniowiec powinien walczyć o najważniejsze tytuły i pracować z najlepszymi piłkarzami. Dla Bayeru już swoje zrobił, czas na nowy etap w karierze.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 10/2025
