Oceny po meczu Hiszpania – Francja
Reprezentacja Hiszpanii odniosła dosyć pewne zwycięstwo nad Francją i awansowała do półfinału. Kto rozegrał najlepsze spotkanie? Z pewnością na wyróżnienie zasłużył Xabi Alonso.
Hiszpania:Iker Casillas (4) – nie miał wiele pracy, więc trudno go ocenić. W jednej trudnej sytuacji zachował się fenomenalnie. W pierwszej połowie pięknie wybronił uderzenie z rzutu wolnego.
Alvaro Arbeloa (3,5) – poprawny mecz, ale bez rewelacji. Arbeloa mógł chyba dać z siebie więcej w akcjach ofensywnych.
Gerard Pique, Sergio Ramos (4,5) – duet hiszpańskich defensorów był nie do przejścia. Bardzo solidny punkt obecnych mistrzów Europy i świata.
Jordi Alba (4) – dobry mecz w defensywie, ale przede wszystkim należy go wyróżnić za tą jedną akcję. To on po fantastycznym rajdzie świetnie asystował przy golu Xabiego Alonso.
David Silva (4,5) – miał kilka dobrych rajdów i w meczu z Francją zdecydowanie się wyróżniał. Ocena byłaby wyższa, gdyby któraś z jego akcji przełożyła się na efekt bramkowy.
Xavi (4) – tego dnia był mniej znaczącym elementem od swojego klubowego kolegi – Iniesty. Jednak gdy już był przy piłce, to spisywał się bardzo pewnie.
Sergio Busquets (3,5) – powinien rozegrać lepsze spotkania. Niewiele wnosił do gry reprezentacji Hiszpanii. W dodatku raz przydarzyła mu się głupia strata, która mogła spowodować utratę gola.
Xabi Alonso (5,5) – w środku pola spisywał się fenomenalnie. W dodatku strzelił ładnego gola głową oraz wykorzystał rzut karny. Absolutny bohater Hiszpanów.
Andres Iniesta (4,5) – jak zwykle był mózgiem zespołu. Prawie każda akcja musi przejść przez tego zawodnika i widać, że koledzy z zespołu bardzo mu ufają. Pod koniec meczu był jednak trochę zmęczony.
Cesc Fabregas (3,5) – chyba pozycja wysuniętego napastnika nie do końca mu odpowiada. Wyraźnie widać to w jego poczynaniach.
Pedro (4) – wykorzystał swoją szansę. Wszedł na boisko w drugiej połowie meczu i wywalczył rzut karny. Bardzo dobra zmiana.
Fernando Torres (3) – wszedł z ławki rezerwowych, ale niczego wartościowego nie wniósł do gry swojej drużyny.
Santi Cazorla – grał za krótko, aby go ocenić.
Francja:
Hugo Lloris (3,5) – na pewno miał więcej pracy, niż jego rywal z hiszpańskiej bramki. Dwa razy musiał skapitulować, ale trzeba przyznać, że zagrał poprawnie.
Anthony Reveillere (2,5) – kilka razy włączał się prawym skrzydłem do akcji ofensywnych. Jednak niewiele z tego wynikało. W dodatku na koniec meczu po jego faulu został podyktowany rzut karny.
Adil Rami, Laurent Koscielny (3,5) – trudno mieć jakieś pretensje do tego duetu. Obydwaj stoperzy reprezentacji Francji spisywali się poprawnie.
Gael Clichy (2,5) – można mieć do niego pretensje za dzisiejsze spotkanie. W końcu pierwszy gol padł właśnie z jego strony pola karnego.
Mathieu Debuchy (3) – przy straconym golu popełnił błąd. W ataku próbował naprawić złe wrażenie, ale raczej to mu się nie udało.
Yohan Cabaye (4) – jeden z jaśniejszych punktów reprezentacji Francji. Po jego strzale z rzutu wolnego olbrzymie problemy miał Casillas. Brakowało naprawdę bardzo niewiele.
Yann M’Vila (3,5) – mogło być w jego wypadku lepiej, ale z drugiej strony trudno go skrytykować. Zagrał po prostu przeciętnie.
Florent Malouda (3) – tego dnia był kompletnie niewidoczny. Z pewnością w grze ofensywnej można było się po nim spodziewać więcej.
Franck Ribery (4) – widzieliśmy lepsze spotkania w jego wykonaniu, ale na pewno mocno walczył. Kilka razy jego rajdy narobiły wiele zamieszania. Zabrakło jednak tego „czegoś”.
Karim Benzema (3,5) – na pewno był widoczny, ale w kluczowych momentach mimo wszystko zawodził. Przede wszystkim zabrakło jednego – gola.
Jeremy Menez i Samir Nasri (3) – weszli na boisko, aby pobudzić grę swojej drużyny. Nic z tego jednak nie wyszło.
Olivier Giroud – grał za krótko, aby go ocenić.
gmar, PilkaNozna.pl