VfL Wolfsburg okazał się być pierwszym w tym sezonie klubem Bundesligi, który zmienił trenera. Andriesa Jonkera zastąpił Martin Schmidt.
Nietypowy moment na zmianę trenera wybrały władze VfL Wolfsburg. Zwykle szkoleniowca zwalnia się w przerwie na mecze reprezentacyjne albo chociaż w okresie, gdy między spotkaniami ligowymi jest tydzień przerwy. Tymczasem „Wilki” zmieniły trenera na dzień przed kolejną grą w Bundeslidze.
– Decydujące nie było dla nas jedynie wrażenie pozostawione przez drużynę podczas ostatniego meczu ze Stuttgartem, ale także zauważalna stagnacja i brak rozwoju zespołu – powiedział Wolfgang Hotze, rzecznik zarządu Wolfsburga tłumacząc przyczyny zwolnienia Andriesa Jonkera.
Holendra zastąpił Martin Schmidt, który podpisał dwuletni kontrakt. Szwajcar znany jest głównie z trenowania FSV Mainz, który prowadził w latach 2015-2017.
Jak zmiana trenera może wpłynąć na pozycję Jakuba Błaszczykowskiego, który kiedy był zdrowy balansował na pograniczu pierwszego składu i ławki rezerwowych? – Mainz za czasów Schmidta grało głównie systemem 4-2-3-1, ale zdarzało się też ustawienie 4-4-2, które patrząc na kadrę VfL powinno najbardziej pasować. A to z kolei stwarzałoby szanse dla Kuby, bo na prawej pomocy opcji wielu nie ma, po drugie to chyba na ten moment optymalna pozycja dla Błaszczykowskiego – uważa Tomasz Ubran, ekspert „Piłki Nożnej”.
Schmidt po raz pierwszy poprowadzi Wolfsburg we wtorkowym meczu ligowym z Werderem Brema.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: VfL Wolfsburg