Nowy klub Lee Jin-hyun. Koreańczyk wraca do ojczyzny
Puszcza Niepołomice przed rundą wiosenną doznała sporego osłabienia. Zespół Tomasza Tułacza opuścił bowiem Lee Jin-hyun.
Maciej Kanczak
Lee Jin-hyun do Puszczy dołączył zimą 2024 i walnie przyczynił się do utrzymania Żubrów w PKO BP Ekstraklasie. W rundzie wiosennej sezonu 2023/2024 rozegrał 13 spotkań i zaliczył jedną asystę. Również w kolejnym sezonie był istotną postacią klubu z Niepołomic (18 meczów i dwie asysty w lidze, do tego trzy mecze w Pucharze Polski).
Ofensywny pomocnik jednak tęsknił za ojczyzną i od dłuższego czasu pojawiały się informacje, że może nie wypełnić ważnego do 30 czerwca 2025 r. kontraktu.
I tak też się stało, 4-krotny reprezentant Korei Południowej dołączył właśnie do mistrza K League 1 – Ulsan HD. – Rozumiem oczekiwania wobec mnie. Będę starał się sprawiać radość kibicom moimi golami i asystami. Moim pierwszym celem jest dobre przygotowanie się do sezonu, aby podołać złożonym obietnicom – podkreślił, cytowany przez portal kleagueunited.com
Ligi w Europie Inne ligi
Po zwycięstwie Interu Miami z Vancouver Whitecaps w finale MLS 3:1, były reprezentant Anglii stał się pierwszą osobą, która wygrała MLS zarówno jako piłkarz oraz właściciel.
Ligi w Europie Inne ligi
Dobre występy Kacpra Kozłowskiego nie umknęły uwadze czołowych ekip znad Bosforu. 22-latek znalazł się w kręgu zainteresowań czwartej siły poprzedniego sezonu tureckiej ekstraklasy.
Ligi w Europie Inne ligi
Benfica Lizbona zremisowała ze Sportingiem 1:1. Najbardziej z wyniku cieszy się trzeci portugalski potentat.
Ligi w Europie Inne ligi
W meczu 1/8 finału Coppa Italia bramką otwierającą spotkanie popisał się Adrian Benedyczak. Obecnie w Bolonii mamy remis 1:1.
Ligi w Europie Inne ligi
Napastnik reprezentacji Irlandii może zmienić klub. Zawodnik z rocznika 2002 wzbudza bardzo duże zainteresowanie na rynku transferowym.
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń