Przejdź do treści
FRANKFURT NAD MENEM 23.06.2024
MECZ III RUNDA GRUPA A MISTRZOSTW EUROPY 2024: SZWAJCARIA - NIEMCY --- THIRD ROUND GROUP A UEFA EURO 2024 MATCH: SWITZERLAND - GERMANY
REMO FREULER  ILKAY GUNDOGAN  MANUEL AKANJI  
FOT. PIOTR KUCZA/400mm.pl

Ligi w Europie Świat

Niezapowiedziany egzamin dojrzałości. Niemcy więcej zyskali czy stracili remisem ze Szwajcarią?

Dotychczas wszystko układało się po ich myśli. Zagrali koncert na otwarcie Euro 2024, a potem spokojnie przypieczętowali wyjście z grupy. Jednak niespodziewanie jeszcze przed fazą pucharową gospodarze zostali poddani pierwszej poważnej próbie. Po szwajcarskim egzaminie Niemcy mają zarówno powody do obaw, jak i podstawy do optymizmu.

Konrad Witkowski

FOT. PIOTR KUCZA/400mm.pl

Kiedy zespół już po dwóch kolejkach cieszy się gwarancją wyjścia z grupy, selekcjoner staje przed dylematem. Na pozór przyjemnym, ale istotniejszym, niż się wydaje, mogącym wpłynąć na formę drużyny w kolejnej fazie imprezy: wystawić najmocniejszą jedenastkę czy dać szansę tym, którzy dotychczas pełnili drugoplanowe role? Reguły nie ma, jednak większość szkoleniowców skłania się ku zagraniu w trzecim spotkaniu przynajmniej częściowo rezerwowym składem. Julian Nagelsmann wybrał drogę konsekwencji.

– Na razie nie będzie żadnych zmian w podstawowym zestawieniu. Ważne jest utrzymanie rytmu – przekonywał selekcjoner niemieckiej kadry przed niedzielną potyczką. – Nie biorę pod uwagę kwestii żółtych kartek, ponieważ ufam drużynie. Gdybym był zawodnikiem i grał tylko dlatego, że ktoś inny jest oszczędzany z powodu kartek, uznałbym to za brak szacunku. A jeżeli ktoś zostanie zawieszony, znajdziemy mu odpowiedniego zastępcę. Mamy silny skład – dodał 36-latek.

JEDYNY BŁĄD SZWAJCARII

Skorzystać z głębi kadry Nagelsmann postanowił po godzinie rywalizacji ze Szwajcarią. I były to zmiany podyktowane właśnie względami kartkowymi. Jonathan Tah zarobił drugie upomnienie podczas mistrzostw, więc przygotować rozwiązanie pod 1/8 finału trener postanowił możliwie jak najszybciej. Wejście na murawę Nico Schlotterbecka wskazuje, kto będzie partnerem Antonio Ruedigera w rywalizacji o ćwierćfinał. Na ławkę powędrował Maximilian Mittelstaedt, a wkrótce również Robert Andrich, a więc ci, którzy potencjalnie mogli podzielić los Taha. Ale Nagelsmann zmieniał nie tylko z myślą o najbliższej przyszłości. Musiał szukać innych rozwiązań, ponieważ gospodarze nie grali na miarę oczekiwań. Bezskutecznie próbowali przeciwstawić się warunkom podyktowanym przez drużynę Murata Yakina.

13.

bramkę w kadrze narodowej zdobył Niclas Fuellkrug. Potrzebował do tego tylko 19 występów.

Szwajcarzy zaliczyli występ niemal wzorcowy – w aspekcie dyscypliny oraz zespołowej spójności. Umiejętnie i z wyczuciem zakładali pressing, zagęszczali środkową strefę, błyskawicznie odbudowywali pozycje, imponowali stanowczością. Za symbol można uznać powroty na własną połowę Breela Embolo, który posłusznie pomagał w odbiorze. Przez 90 minut kadra Szwajcarii była bezbłędna w defensywnym ustawieniu. Często broniła szóstką w linii, gdy między stoperów cofał się Granit Xhaka; wówczas perfekcyjnie blokowała przestrzenie do podań, wyłączając z akcji w okolicy szesnastki tych, którzy mogli zadać jej cios. Do oddawania strzałów sprzed pola karnego zmuszany był Andrich – zdecydowanie najgorszy w tym elemencie w niemieckiej drugiej linii. Kolejny bardzo dobry mecz rozegrał Manuel Akanji. Szef szwajcarskiej obrony pomylił się tylko raz i ten właśnie błąd umożliwił Niclasowi Fuellkrugowi zdobycie wyrównującej bramki.

POOBIJANI, LECZ SILNIEJSI

Die Mannschaft trafił na godnego oponenta, a we Frankfurcie musiał zmierzyć się z presją, jakiej na tych mistrzostwach jeszcze nie doświadczył. Przeciwko Szwajcarii drużyna Nagelsmanna nie potwierdziła statusu kandydata do złota, natomiast okoliczności, w jakich wywalczyła remis, mogą okazać się bardzo wartościowe w kontekście jej dalszych losów na Euro.

Przede wszystkim Niemcy wygrali grupę, dzięki czemu w 1/8 finału uniknęli konfrontacji zapewne z Włochami albo Chorwacją. Co nie mniej istotne, pierwszy raz w turnieju gospodarze byli zmuszeni do odrabiania strat, grania w warunkach braku kontroli nad spotkaniem. Wyszli z opresji poobijani, ale przytomni. A to najprawdopodobniej uczyni ich silniejszymi.

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 47/2024

Nr 47/2024