Nieudany debiut Puszczy w Ekstraklasie
Puszcza Niepołomice przegrała swój pierwszy historyczny mecz w Ekstraklasie. Żubry musiały uznać wyższość Widzewa 1:2. Dla łodzian to pierwsze zwycięstwo u siebie od połowy lutego.
Puszcza nie mogła wymarzyć sobie lepszego początku. Już w 8. minucie beniaminek z Niepołomic wyszedł na prowadzenie. I to w jaki sposób! Artur Siemaszko przymierzył z dystansu w samo okienko bramki i otworzył wynik spotkania.
Były to jednak miłe złego początki dla podopiecznych Tomasza Tułacza. Jeszcze przed przerwą Widzew doprowadził do wyrównania. Równie efektownie. W 35. minucie szybką zespołową akcję finezyjnym strzałem sfinalizował Fran Alvarez.
Po przerwie łodzianie podwyższyli prowadzenie i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najpierw w 55. minucie indywidualną akcję Bartłomieja Pawłowskiego zakończył Patryk Stępiński, a w doliczonym czasie gry szybką kontrę skutecznie doprowadził do końca Andrejs Ciganiks.
Puszcza miała swoje momenty (jak np. wtedy, gdy Jordan Majchrzak minutę po wejściu na boisko trafił w słupek), lecz ostatecznie to nie wystarczyło, by wywieźć z Łodzi jakiekolwiek punkty. Beniaminek grał jednak do końca. W doliczonym czasie gry Rok Kidrić uderzeniem głową strzelił bramkę kontaktową.
jbro, PilkaNozna.pl