Nieudane popołudnie drużyn z Manchesteru
Manchester United i Manchester City przystąpili do meczów z Crystal Palace i Wolverhampton w roli faworyta. A jednak ponieśli porażki.
Fernandes i spółka znów przegrali. (fot. Forum)
Czerwone Diabły kilka dni temu bez większego problemu pokonały Orły w spotkaniu Pucharu Ligi. Było to dla nich drugie zwycięstwo z rzędu, więc wydawało się, że powoli wszystko wraca na właściwe tory i trzeci triumf jest jak najbardziej w zasięgu podopiecznych Erika ten Haga. Nawet jeśli był, londyńczycy nie pozwolili po niego sięgnąć.
Palace dobrze broniło dostępu do własnej bramki, a samo strzeliło jedynego gola starcia. W 25. minucie kapitalnym uderzeniem po wrzutce ze stałego fragmentu gry popisał się Joachim Andersen. Problemy United trwają…
City wygrało dotąd wszystkie spotkania, było bezbłędnym liderem. Po potyczce z Wolverhampton – jednym z kandydatów do spadku z Premier League – nadal jest liderem, ale już nie nieomylnym. Poniosło szokującą porażkę.
Gol Juliana Alvareza zdał się na nic, wszak Wilki uzbierały dwa. Najpierw samobója zaliczył Ruben Dias, potem bramkę zdobył Hee-Chan Hwang.
W pozostałych meczach angielskiej ekstraklasy, które rozpoczęły się o godzinie 16:00, obyło się bez większych niespodzianek. No, może poza rywalizacją Evertonu z Luton Town, w którym to drugie odniosło swoje pierwsze zwycięstwo na poziomie Premier League. Arsenal wygrał z Bournemouth, Newcastle United z Burnley, a West Ham z Sheffield United.
sar, PiłkaNożna.pl