Niesamowity wyczyn Mohameda Salaha

Ostatnio Salaha dopadła pewna zniżka formy, przez część nowego sezonu nie potrafił nawiązać do wyczynów z wiosny sezonu 2017/2018, jednak wygląda na to, że kryzys został zażegnany. W ostatnią sobotę napastnik Liverpoolu dał swoim golem skromne zwycięstwo z Huddersfield, wczoraj natomiast dwukrotnie pokonał Milana Borjana i pokazał, że nie zatracił swojej doskonałej formy strzeleckiej z poprzedniego sezonu. 

– Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że pokonałem granicę 50 goli w sezonie. Chcę dalej strzelać gole i pomagać zespołowi wygrywać mecze. – stwierdził bohater wczorajszego meczu w wywiadzie z BT Sport.

Mohamed Salah wciąż ma szansę na pobicie rekordu goli w kalendarzowym roku w samej Premier League, który rok temu z 36 bramkami na koncie ustalił Harry Kane. Nie jest to jednak absolutnie najlepszy wynik w historii. Wyczyn Kane’a (w całym sezonie 56 goli) i obecny sezon Salaha nie są nawet blisko rekordu Lionela Messiego z 2012 roku, który strzelił wtedy aż 91 goli we wszystkich rozgrywkach. Wydaje się, że ten wynik jest poza zasięgiem kogokolwiek, bo obecnie nawet ten, który go ustalił, nie potrafi nawiązać do tamtego roku.