Niemcy: Werder skazany na pożarcie
Po zeszłotygodniowej wpadce Borussii w Augsburgu, tym razem podopiecznych Juergena Kloppa czeka jeszcze cięższy mecz. Przynajmniej na papierze, bo w rzeczywistości może okazać się łatwiej, niż tydzień temu.
Wielki dzień Roberta Lewandowskiego – KLIKNIJ!
Werder stawił się bowiem w Dortmundzie zdziesiątkowany najróżniejszymi przeciwnościami. Trener Schaaf na piątkowej konferencji prasowej starał się być twardy, ale w rzeczywistości jego ekipa w takim składzie personalnym może okazać się zdecydowanie „zbyt krótka” na aktualnych mistrzów Niemiec.
– Owszem, zmagamy się ze sporymi problemami, ale teraz nie ma już to żadnego znaczenia. Kadrę mam szeroką, zmiennicy muszą stanąć na wysokości zadania – mówił Schaaf.
Powiedzieć można wszystko, ale o wykonanie może być o wiele trudniej. Ze składu Werderu wypadło aż ośmiu piłkarzy, którzy w normalnej sytuacji odgrywają bardzo ważne role. Z najróżniejszymi urazami od dłuższego czasu zmagają się Arnautović, Borowski, Hunt, Marin oraz Naldo. W piątek dołączyli do nich Tim Wiese oraz Philipp Bargfrede. Podstawowy bramkarz podczas treningu zderzył się z Markusem Rosenbergiem i z poważnym urazem głowy trafił do szpitala. Bargfrede tuż po rozpoczęciu treningu poczuł ogromny ból. Po badaniu okazało się, że naderwał mięsień.
Najważniejszym brakiem Werderu bez dwóch zdań jest jednak przymusowa absencja Claudio Pizarro. Napastnik za swoje niedopuszczalne zachowanie w ostatniej kolejce został ukarany dwoma meczami pauzy. Bremeńczycy powinni się cieszyć, że kara jest zjadliwa, bo za uderzenie rywala w twarz Peruwiańczyk powinien zostać zawieszony na o wiele więcej gier.
A Borussia? Wystąpi w swoim najmocniejszym składzie. Nie zabraknie Roberta Lewandowskiego oraz Kuby Błaszczykowskiego. Na trybunach zasiądzie ponad 80 tysięcy kibiców.
W innych meczach również powinno być bardzo ciekawie. Przede wszystkim kibice śledzić będą postawę Bayernu Monachium na Olympiastadion w Berlinie. Po dwóch festiwalach strzeleckich zapowiada się kolejny. Hertha prezentuje się bowiem żałośnie i jeśli Otto Rehhagel nie dokonał w ostatnich dniach cudu i nie wymyślił futbolu na nowo, Hertha uklęknie przed Bawarczykami jeszcze w pierwszej połowie. To po prostu nieuniknione. Zabawa „walka o majstra” trwa więc w najlepsze!
Zobacz wszystkie pary 26 kolejki niemieckiej Bundesligi – KLIKNIJ!
pka, Piłka Nożna
źródło: własne