Niekonsekwencja Śląska, konsekwencja Stali
Pierwszy sobotni mecz PKO BP Ekstraklasy przyniesie rywalizację sąsiadów z tabeli – Śląska Wrocław i Stali Mielec. Drużyny grającej w kratkę i zespołu utrzymującego niechlubną konsekwencję.
Śląsk gra w kratkę, jeśli to utrzyma, dziś wygra. (fot. 400mm.pl)
Ostatnie osiem spotkań gospodarzy zakończyło się kolejno: remisem, porażką, zwycięstwem, remisem, porażką, zwycięstwem, remisem i porażką.
Ostatnie osiem meczów gości to natomiast dwa remisy i aż osiem porażek. W rundzie wiosennej jeszcze nie wygrali.
Taka dyspozycja skazała obie ekipy na walkę o utrzymanie. Choć zajmują odpowiednio jedenaste i dziesiąte miejsce w tabeli, ich przewaga nad strefą spadkową wynosi tylko trzy punkty. Biorąc pod uwagę dyspozycję Korony Kielce, w ten weekend może jeszcze zmaleć.
Stanie się inaczej, jeśli Śląsk nadal będzie niekonsekwentny – to znaczy zwycięży – lub Stal zerwie ze swoją konsekwencją – to znaczy zwycięży. W pierwszym w tym sezonie starciu obu stron, górą byli mielczanie (2:0).
– Nie potrzeba nam sztucznej motywacji czy zdejmowania nie wiadomo jakiej presji. Wiemy, w jakiej jesteśmy sytuacji. Do utrzymania jeszcze daleka droga. Chcemy przełamać passę nieszczęść. Jesteśmy po czterech przegranych z rzędu, ale uważam, że nie powinniśmy przegrać w tych meczach – powiedział w trakcie konferencji prasowej Adam Majewski. – Bez względu na to czy ja będę trenerem czy ktoś inny, Stal Mielec jest dobrze przygotowana do sezonu i się utrzyma. Kwestią czasu jest, że się odblokujemy i wygramy mecz.
Czy owo odblokowanie nastąpi dzisiaj? To okaże się po południu. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12:30.
sar, PiłkaNożna.pl