Nice I liga: Zwycięstwa Ruchu i Stali
Znamy
już komplet rozstrzygnięć w piątkowych spotkaniach czwartej
kolejki Nice I ligi. W wieczornych meczach zwycięstwa odniosły
zespoły Ruchu Chorzów oraz Stali Mielec.
Miłosz Przybecki zdobył dla Ruchu jedną z bramek w wygranym spotkaniu ze Stomilem (foto: Ł. Skwiot)
Do
piątkowej rywalizacji ze Stomilem gospodarze przystępowali jako
ostatnia drużyna ligowej tabeli, która dotychczas przegrała
wszystkie mecze w tym sezonie. Ruch zdołał jednak przerwać fatalną
passę, pokonując 3:1 rywala z Olsztyna.
Wynik
spotkania w Chorzowie otworzył Vilim Posinković. W 24. minucie gry
chorwacki pomocnik Ruchu skierował piłkę do bramki strzeżonej
przez Michała Leszczyńskiego.
W
33. minucie prowadzenie Niebieskich podwyższył skrzydłowy znany z
występów na poziomie Ekstraklasy, Miłosz Przybecki.
Niemal
przez całą drugą połowę gospodarze musieli radzić sobie w
dziesiątkę: już w 48. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji
czerwoną kartkę obejrzał bowiem pomocnik Mateusz Zawal.
Na
kolejne gole trzeba było poczekać do końcówki zawodów. W 84.
minucie kontaktową bramkę dla Stomilu zdobył obrońca Paweł
Baranowski. Ostatnie słowo należało jednak do Ruchu – na
kilkadziesiąt sekund przez upływem regulaminowego czasu gry wynik
meczu na 3:1 ustalił 18-letni Kamil Słoma.
Również
piłkarze Stali Mielec cieszyli się w piątkowy wieczór ze zdobycia
kompletu punktów. Drużyna dowodzona przez trenera Zbigniewa Smółkę
po zaciętym boju zwyciężyła 4:3 z Górnikiem Łęczna na
wyjeździe.
Goście
z Mielca objęli prowadzenie już w ósmej minucie zmagań, kiedy to
wynik spotkania otworzył pomocnik Łukasz Wroński. Jeszcze przed
przerwą Stal ponownie znalazła sposób na zaskoczenie defensywy
gospodarzy. W ostatniej minucie pierwszej połowy na listę strzelców
wpisał się słoweński napastnik, Dejan Djermanović.
W
60. minucie rywalizacji kontaktową bramkę dla Górnik zdobył
Grzegorz Bonin. Goście odpowiedzieli sześć minut później
trafieniem rezerwowego Maksymiliana Banaszewskiego.
Od
71. minuty Stal prowadziła ponownie prowadziła tylko jednym golem:
rzut karny dla Górnik wykorzystał 19-letni Patryk Szysz.
Końcówka
meczu przyniosła kolejne emocje i bramki. Już w doliczonym czasie
gry gola na 4:2 dla gości z Mielca strzelił pomocnik Krystian
Getinger. Chwilę później rozmiary porażki gospodarzy zmniejszył
rezerwowy Sebastian Szerszeń.
kwit,
PiłkaNożna.pl