Newcastle zdobyło cenny punkt
Gole, rzut karny, czerwona kartka, środkowy obrońca w roli bramkarza… W spotkaniu Brighton z Newcastle United było niemal wszystko. Zabrakło zwycięzcy.
Piłkarze Newcastle sięgnęli po cenny punkt. (fot. Reuters)
Po tym, jak Norwich City pokonało Brentford, Sroki pozostały jedyną drużyną, która w tym sezonie Premier League jeszcze nie wygrała meczu. Przed pierwszym gwizdkiem arbitra goście zajmowali ostatnie miejsce w tabeli.
90 minut gry nie zmieniło nic w kwestii liczby zwycięstw Newcastle, ale pozycję w stawce już tak.
Do przerwy goście ani razu nie przechytrzyli defensywy rywala. Sami nie zachowali czystego konta. W 24. minucie rzut karny wykorzystał Leandro Trossard. Chwilę wcześniej reprezentant Belgii został sfaulowany przez Ciarana Clarka. 26-latek trafił w drugim kolejnym występie.
W drugiej połowie Sroki zdołały się jednak odgryźć, a Clark odkupił winy. W 66. minucie to właśnie on zgrał piłkę wrzuconą w pole karne i zanotował asystę przy golu Isaaca Haydena. Golu na wagę remisu i punktu.
Dzięki niemu Newcastle United awansowało na przedostatnie miejsce w tabeli Premier League. Brighton, które nie wygrało żadnego z minionych siedmiu spotkań i kończyło występ w dziesiątkę (czerwona kartka Roberta Sancheza, którego między słupkami zastąpił Lewis Dunk), jest szóste.
Jakub Moder spędził mecz na ławce rezerwowych.
sar, PiłkaNożna.pl