Newcastle gorsze od Bournemouth!
Newcastle po porażce w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów chciało wynagrodzić to swoim fanom podczas wyjazdowego spotkania z Bournemouth.
Zgodnie z przewidywaniami od samego początku to Newcastle ruszyło do ataku. Groźny strzał w 9. minucie zdołał oddać Longstaff, ale dobrze spisał się w tej sytuacji Neto.
Obie drużyny miały kilka swoich sytuacji w pierwszej połowie, ale żadnej z nich nie udało się wykorzystać. Do szatni zawodnicy schodzili przy wyniku 0:0. Wypada jednak zaznaczyć, że w ostatecznych rozrachunku to gospodarze wyglądali lepiej podczas pierwszych 45 minut.
Blisko trafienia do siatki Sroki były w 59. minucie. Kieran Trippier posłał kąśliwe dośrodkowanie w pole karne, jednak czujny był w tej sytuacji Neto i instynktownie obronił ten „centrostrzał”.
Sięgnąć piłki minutę później nie udało się natomiast bramkarzowi Newcastle. Po niefortunnej interwencji w środku pola do futbolówki w polu karnym Srok dopadł Dominic Solanke. Anglik mocnym strzałem bez problemu pokonał Pope’a i Bournemouth po godzinie gry prowadziło 1:0.
Solanke cieszył się z drugiego trafienia w 73. minucie meczu. Po dośrodkowaniu w pole karne jeden z piłkarzy Bournemouth trafił w słupek, ale piła znalazła się w zasięgu angielskiego snajpera, który bez problemu wykończył sytuację.
Blisko strzelenia bramki na 3:0 był jeszcze w ostatnich minutach spotkania Sinisterra. Świetną interwencją przy jego uderzeniu popisał się jednak Nick Pope.
W grze Newcastle widać było spore braki kadrowe i miało to kluczowy wpływ na wynik. Dominic Solanke stanął na wysokości zadania i jak prawdziwy lider zapewnił Bournemouth drugie zwycięstwo w tej kampanii ligowej. I to zwycięstwo z o wiele wyżej notowanym rywalem.
psmy, PilkaNozna.pl