Nawet Lewandowski, czyli maszyna się zacięła
Maszyna się zacięła? Taki właśnie wydźwięk mają nagłówki czołowych sportowych portali po tym jak gruchnęła wiadomość o urazie Roberta Lewandowskiego. Napastnika czeka dłuższa przerwa w grze, co w przypadku jego kariery jest absolutną nowością.
Jak kontuzja Lewandowskiego wpłynie na postawę Bayernu? (fot. Łukasz Skwiot)
Jak poinformował klub ze stolicy Bawarii, Lewandowski podczas wtorkowego meczu z Chelsea w 1/8 finału Ligi Mistrzów nabawił się kontuzji kolana. Szczegółowe badania wykazały, że problem napastnika jest poważniejszy i będzie on musiał pauzować przez cztery tygodnie!
Tak długa przerwa w newralgicznym momencie sezonu to potężny cios dla Bayernu. Mowa w końcu o zawodniku, który tylko w tym sezonie strzelił już dla mistrza Niemiec 39 goli i zapisał na swoim koncie pięć asyst. O piłkarzu, który przymierzał się do pobicie rekordu zdobytych bramek w jednym sezonie Bundesligi należącym do legendarnego Gerda Muellera.
Kontuzja Lewandowskiego to także wiadomość iście sensacyjna, ponieważ przez niemal całą swoją dotychczasową karierę ten nie miał większych problemów ze zdrowiem. Pod koniec ubiegłego roku Polak musiał co prawda przejść operację pachwiny, jednak całość była wcześniej uzgodniona z lekarzami, a okres rehabilitacji przypadł na przerwę w rozgrywkach, dlatego nikt nie był w tej sytuacji stratny.
Ta ostatnia przerwa wyniosła łącznie 26 dni i była jak do tej pory najdłuższą jeśli chodzi o karierę Lewandowskiego. Wcześniej, już po dołączeniu do Bayernu Monachium, jego najpoważniejszym problemem był uraz więzadła rzepki, który wyeliminował go z gry na okres dwóch tygodni. Najnowsza kontuzja sprawia, że „Lewy” będzie pauzował dwa razy dłużej.
Uraz reprezentanta Polski z jednej strony dziwi, ponieważ do tej pory przypominał on prawdziwego boiskowego herosa, którego żadne problemy się nie imają. Ten medal ma jednak dwie strony – wyśmienita forma Lewandowskiego i jego „niezniszczalność” sprawił, że ten był na przestrzeni ostatnich sezonów eksploatowany do granic możliwości, a przy takich obciążeniach organizm musi po prostu w pewnym momencie powiedzieć „stop”.
Przerwa oznacza, że napastnik opuści łącznie opuści łącznie sześć meczów: z Hoffenheim (wyjazd), Augbsurgiem (dom), Union Berlin (wyjazd) i Eintracht Frankfurt (dom) w Bundeslidze, a także starcie z Schalke w Pucharze Niemiec i rewanżowe spotkanie z Chelsea w 1/8 finału Champions League.
gar, PiłkaNożna.pl