Przejdź do treści
Nastolatek bohaterem Romy

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Nastolatek bohaterem Romy

Nicolo Zaniolo nie mógł lepiej przywitać się z fazą pucharową Ligi Mistrzów. 19-letni zawodnik Romy dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w starciu z Porto, a jego zespół wygrał 2:1. Dla młodego Włocha to był bez wątpienia najlepszy i najbardziej spektakularny występ w dorosłym futbolu.

Mecz Romy z Porto stał w cieniu wielkiego szlagieru na Old Trafford. Po losowaniu par 1/8 finału właśnie włosko-portugalską parę uważano za najmniej ciekawy pojedynek pierwszej rundy play-off w Champions League.

Pierwsza połowa potwierdziła, że te zapowiedzi wcale nie były na wyrost. Ciekawych sytuacji nie obejrzeliśmy w zasadzie wcale. Wyjątkiem była próba Edina Dżeko z końcówki pierwszej połowy, kiedy to napastnik Romy obił słupek portugalskiej bramki.

Po zmianie stron gra obu zespołów zdecydowanie się poprawiła. Już pięć minut po wznowieniu gry do interwencji był zmuszony Iker Casillas, który odbił zmierzającą pod poprzeczkę piłkę po uderzeniu Bryana Cristante. Z drugiej strony groźnie było po strzale głową Danilo Pereiry, ale futbolówka przeszła obok słupka. W 67. minucie znowu świetnie wykazał się Casillas. Hiszpański golkiper znakomicie obronił strzał Lorenzo Pellegriniego.

Na pierwszego gola czekaliśmy do 70. minuty. Po dośrodkowaniu w pole karne Dżeko opanował piłkę z obrońcą na plecach, zagrał na prawą stronę do Nicolo Zaniolo, a ten płaskim precyzyjnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce.

Sześć minut później 19-latek po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Strzał Dżeko odbił się od słupka, do piłki dopadł Zaniolo, który tylko dopełnił formalności i posłał futbolówkę do pustej bramki. Piłkarz Romy został najmłodszym Włochem, który strzelił dwa gole w jednym meczu LM.

Porto było stać na szybką odpowiedź. Zaledwie trzy minuty po stracie drugiego gola Portugalczycy zdobyli kontaktową bramkę. Tiquinho Soares dograł w pole karne do Adriana, a ten w sytuacji sam na sam z Mirante nie dał golkiperowi gospodarzy najmniejszych szans. Sędzia jeszcze sprawdził przy technologii VAR czy gol powinien zostać uznany i utwierdził się w przekonaniu, że trafienie było prawidłowe.

pgol, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024