Najlepsi lewi obrońcy w Europie w 2024 roku [RANKING]
Alejandro Grimaldo, Federico Dimarco, Marc Cucurella, Theo Hernandez – kto jeszcze należał do najlepszych lewych obrońców w Europie w 2024 roku?
Leszek Orłowski
fot. PressFocus
Najlepsi bramkarze – KLIK.
Najlepsi środkowi obrońcy – KLIK.
Najlepsi prawy obrońcy – KLIK.
Tu też mamy wspaniałą czwórkę i trochę słabszą resztę. Grimaldo nie grał w wyjściowej jedenastce na Euro, gdyż nie pasował selekcjonerowi do systemu 1-4-3-3. Natomiast w 1-3-4-2-1 Bayeru jest wspaniały i bezlitosny. Umie dośrodkować, strzelić, zamknąć akcję. Liczbą goli i asyst przeraża. Człowiek-maszyna. Dimarco też świetnie czuje się jako wahadłowy i gorzej na lewej defensywie w sensie ścisłym. Podobnie produkuje zespołowi mnóstwo sytuacji, każde jego wejście po bramkę rywala jest przemyślane. Cucurella był bohaterem Euro, ale w Chelsea reprezentacyjną formę osiągnął dopiero pod koniec roku. Stąd jest dopiero trzeci. Theo obniżył troszkę loty w porównaniu z poprzednim sezonem, ale przecież gdyby nie wielka klasa i forma rywali, spokojnie mógłby znów wygrać i nikt o to by się nie przyczepił. Nadal przeprowadzał wiele rajdów w Milanie, zwłaszcza wiosną, a w reprezentacji Francji na Euro był najgroźniejszym napastnikiem. Gvardiol w City dostał nową pozycję, i świetnie się na niej sprawdził, będąc nadspodziewanie groźny w ofensywie. Gorzej mu gra na lewej obronie wychodziła w zespole narodowym, gdyż bardziej był potrzebny w nim na środku. Mittelstaedt przychodząc do Stuttgartu był zawodnikiem skończonym, ale Sebastian Hoeness go odrodził. Ten gracz walnie przyczynił się do wicemistrzostwa Niemiec VfB, no i udanie występował w reprezentacji. Digne przez cały rok stanowił mocny punkt Aston Villi, w której osiągnął godną podziwu stabilizację. Miguel miał wielkie mecze, miał też przeciętne. Najwyższy czas, by opuścił Gironę, w której się już nie rozwinie. Jego styl gry z jesieni 2023 (lewy obrońca jako playmaker) przejęło zaś wielu zawodników, więc już tak nim nie imponował. Robertson w 2024 roku kojarzy nam się z kilkoma babolami i ważnym golem wbitym Polsce. Ale poza tymi ekscesami Szkot miał solidny rok. Nuno Mendes grał mało, nawet bardzo mało, ale dobrze, albo bardzo dobrze. Na 10. miejsce wystarczyło. To lewy obrońca o bardzo ofensywnym nastawieniu, z dobrym krótkim zwodem, mocną centrą, generalnie z potencjałem, by być numerem jeden w świecie na tej pozycji.
Ranking:
1. Alejandro Grimaldo
2. Federico Dimarco
3. Marc Cucurella
4. Theo Hernandez
5. Josko Gvardiol
6. Maximilian Mittelstaedt
7. Lucas Digne
8. Miguel Gutierrez
9. Andy Robertson
10. Nuno Mendes