MŚ: Udana końcówka Holendrów
Rywalizacja Senegalu z Holandią mogła przynieść pierwszy remis trwającego mundialu i zarazem pierwsze spotkanie, w którym nie padły gole. Cody Gakpo i Davy Klaassen upewnili się jednak, że nie dojdzie ani do jednego, ani do drugiego.
Podopieczni Van Gaala zaczęli turniej od zwycięstwa. (fot. Reuters)
Obie drużyny przystąpiły do meczu bez swoich liderów i gwiazd linii ataku. W ekipie z Afryki zabrakło oczywiście kontuzjowanego Sadio Mane, który w bieżącym turnieju nie wystąpi. W zespole z Europy tylko na ławce rezerwowych zasiadł dochodzący do siebie po problemach zdrowotnych Memphis Depay.
I jednym, i drugim wyraźnie brakowało wspomnianych piłkarzy. Jedni i drudzy mieli kłopot z zagrożeniem bramce przeciwnika. Do końcowych momentów potyczki bliżej otwarcia wyniku byli Senegalczycy, którzy oddali cztery celne strzały. Debiutujący w barwach Oranje Andries Noppert dobrze poradził sobie jednak z ich obroną.
Edouard Mendy długo był kompletnie bezrobotny, jeśli chodzi o zatrzymywanie uderzeń. I to zarówno przed wejściem na murawę Memphisa, jak i po nim. Aż do 84. minuty. Wówczas Frenkie de Jong dośrodkował w pole karne, a gola głową strzelił Gakpo.
Wydawało się, że 23-latek zapewnił Holendrom zwycięstwo, ale w doliczonym czasie gry prowadzenie podwyższył Klaassen. Dzięki nim Oranje zajmują pierwsze miejsce w tabeli grupy A. Senegal jest trzeci.
sar, PiłkaNożna.pl