Młodzieżówka zależy od siebie. Czy kadra Adama Majewskiego wykorzysta szansę?
Wygrać z pewnymi swego Niemcami. Tylko tyle i aż tyle. Jeżeli młodzieżowa reprezentacja Polski wygra w ostatnim meczu to awansuje na mistrzostwa Europy.
Kamil Sulej
Fot. PIOTR KUCZA/400mm.pl
Przed ostatnią turą eliminacji Polacy zdawali sobie sprawę, że o wyprzedzenie Niemców i awans z pierwszego miejsca będzie niezwykle trudno. Biało-czerwoni musieli liczyć na wpadkę naszych zachodnich sąsiadów w meczu z Bułgarią, aby stawką meczu ostatniej kolejki w Łodzi było wygranie grupy.
Niemcy wygrali 2:1 z Bułgarią w przedostatniej kolejce i są już w ósemce drużyn, które w przyszłym roku powalczą o tytuł na słowackich boiskach. Polakom pozostała więc walka o awans z drugiego miejsca. Pierwszy krok ku temu został zrobiony w Prisztinie. Po niemrawym początku Orliki Adama Majewskiego, z wydatną pomocą bramkarza rywali, zaaplikowali rywalom cztery bramki w 25 minut. Polacy są już pewni co najmniej gry w barażach.
W tabeli drugich miejsce Polacy są na trzecim, ostatnim premiowanym, miejscu z dorobkiem 15 punktów. Jeżeli biało-czerwoni wygrają z Niemcami to nie będą musieli oglądać się na inne spotkania. W przypadku remisu lub porażki trzeba będzie liczyć na korzystne roztrzygnięcia w innych spotkaniach. Chętnych do uniknięcia baraży jest tak wielu, że lepiej uskutecznić starą prawdę „umiesz liczyć, licz na siebie”.
Polacy nie grali na młodzieżowym Euro od 2019 roku. Wówczas w mistrzostwach brało udział 12 reprezentacji. Od 2021 roku liczba uczestników została zwiększona do 16.
Początek meczu z Niemcami o 17:00.