Arkadiusz Milik znajdzie się w gronie powołanych zawodników na listopadowe mecze reprezentacji Polski przeciwko Andorze i Węgrom w ramach eliminacji do mistrzostw świata.
Arkadiusz Milik może mówić o wyjątkowym pechu. Kontuzja kolana, jakiej nabawił się w końcówce ostatniego meczu zeszłego sezonu Ligue 1, wykluczyła go z udziału w tegorocznych Mistrzostwach Europy, a także przegapił początek bieżącej kampanii.
Choć początkowo nic nie zapowiadało tak długiej rekonwalescencji. Milik walczył z czasem, by zdążyć na Euro 2020, lecz uraz okazał się tak poważny, że łącznie pauzował nie kilkanaście dni, lecz aż kilkaset (czyli, innymi słowy, ponad cztery miesiące).
Napastnik Olympique Marsylia wreszcie doszedł w pełni do zdrowia. Ma za sobą rozegrane już dwa spotkania. 31 minut przeciwko Galatasaray (0:0) w Lidze Europy i 45 minut przeciwko Lille (0:2) w lidze francuskiej.
Nic zatem dziwnego, że z piłkarskich usług Milika chce skorzystać selekcjoner reprezentacji Polski. Według informacji „Interii”, Paulo Sousa zamierza powołać go na najbliższe zgrupowanie, które odbędzie się w połowie listopada, przy okazji meczów z Andorą i Węgrami w ramach eliminacji do przyszłorocznego mundialu w Katarze.
Tym samym Sousa ma do czynienia z prawdziwą klęską urodzaju w ataku. Do miana drugiego napastnika obok nienaruszalnego Roberta Lewandowskiego aspirują nie tylko również od niedawna zdrowy Krzysztof Piątek i właśnie Milik, ale również Karol Świderski i Adam Buksa (kolejno 5 goli w 12 meczach oraz 5 trafień w 5 spotkaniach za kadencji Sousy).
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
