Przejdź do treści
Milik przetarł szlak, teraz czas na Piątka

Polska Reprezentacja Polski

Milik przetarł szlak, teraz czas na Piątka

Krzysztof Piątek był autorem jednej z bramek podczas meczu z Izraelem. Czy trafienie w spotkaniu reprezentacji Polski pozwoli mu się odblokować także w lidze, tak jak to miało miejsce w przypadku innego naszego snajpera – Arkadiusza Milika?

Czy Piątek podąży szlakiem przetartym przez Milika? (fot. Piotr Kucza / 400mm.pl)


24-latek, który na co dzień reprezentuje barwy Milanu – podobnie jak cały jego zespół – nie gra w tym sezonie tak dobrze jak w trakcie poprzedniej kampanii. W dwunastu spotkaniach dla Rossonerich Piątek zdobył zaledwie trzy gole i nic dziwnego, że we Włoszech coraz częściej i głośniej spekuluje się o tym, że na San Siro rozglądają się za nowym napastnikiem.

Wybór miał paść na doświadczonego Zlatana Ibrahimovicia, który po rozstaniu z Los Angeles Galaxy jest wolnym agentem, ale ma określone oczekiwania finansowe i poniżej pewnego pułapu nie zamierza schodzić, nawet dla Milanu. Nie można wykluczyć jednak, że na San Siro wyłożą pieniądze na stół, a jeśli taka decyzja zapadnie, to wspomniany Piątek nie tylko zyska poważnego rywala, ale – tak wynika z najświeższych doniesień – będzie musiał wręcz poszukać sobie nowego pracodawcy.

W lokalnych mediach pojawiły się nawet informacje o ultimatum, które miało zostać postawione Polakowi. Ten dostał dosłownie kilka meczów na odblokowanie, a jeśli do tego nie dojdzie, zostanie wypożyczony lub sprzedany.


W tym miejscu wracamy do gola strzelonego przez Krzysztofa Piątka w Jerozolimie i wspomnianych porównań do Arkadiusza Milika. Ten przed październikowym zgrupowaniem także znajdował się na cenzurowanym. Urodzony w Tychach piłkarz miał poważny problem z wykorzystywaniem sytuacji i przed spotkaniem z Macedonią Północną w ramach eliminacji EURO 2016 nie mógł się pochwalić ani jedną bramką w tym sezonie.

Mimo tego, Jerzy Brzęczek – podobnie jak to miało miejsce w przypadku Piątka – zaufał napastnikowi, a ten odwdzięczył mu się pięknym golem. Jak się później okazało, był to dla Milika moment przełomowy, ponieważ po powrocie do Neapolu w czterech kolejnych meczach zdobył on aż pięć bramek. 

Czy podobnie będzie z Piątkiem? Trudno jednoznacznie zawyrokować, ale ostatni występ Milanu przeciwko Juventusowi – bez dwóch zdań najlepszy w sezonie – jest światełkiem nadziei. Jeśli koledzy z pola zaczną grać lepiej, a sam napastnik będzie mógł liczyć na nieco więcej podań, to każdy kolejny mecz może okazać się dla niego przełomowy. 

Presja jest spora, ale cały czas mowa w końcu o Milanie, więc dla nikogo – w szczególności dla Krzysztof Piątka – nie powinno być żadną niespodzianką, że oczekiwania wobec niego są ogromne.





Grzegorz Garbacik


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024