Girona to absolutne objawienie i sensacja tego sezonu w La Liga, co potwierdza między innymi wygrana z Atletico 4:3 po ekscytującym meczu. Szkoleniowiec cieszy się ogromnym zainteresowaniem, ale pozostaje w Katalonii i chce kontynuować swój niebanalny projekt.
Michel zostaje w Gironie! (fot. 400mm.pl / Bagu Blanco / PRESSINPHOTO)
Śmiało można stwierdzić, że obecnie Girona jest jednym z kandydatów do zdobycia tytułu mistrza. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu w La Liga takie przypuszczenia wydawały się być jedynie mrzonką, lecz teraz, na półmetku rozgrywek, kataloński zespół jawi się jako jedna z czołowych sił Primera Division.
Potwierdzeniem tej tezy jest wczorajsze, imponujące zwycięstwo nad Atletico Madryt. Co więcej, niedawno Girona zdominowała również rywalizację z FC Barcelona, co jednoznacznie dowodzi, że potrafią rywalizować z najpotężniejszymi drużynami.
Głównym architektem tego precedensu jest oczywiście Michel. 48-letni trener z Madrytu zdobył ogromne zainteresowanie wielu klubów, nie tylko w Hiszpanii, ale także we Francji i Anglii. Według hiszpańskich mediów, ostatnio Olympique Lyon i Newcastle nawiązały kontakt z szkoleniowcem Girony, przedstawiając mu propozycje kontraktowe. Michel natychmiastowo odrzucił wszelkie oferty, konsekwentnie wybierając kontynuację swojej fascynującej przygody w Katalonii.
Girona również ma komfort w obecnej sytuacji i ponad dwuletni kontrakt ze swoim trenerem. Jeśli wyniki na koniec sezonu faktycznie okażą się zdumiewająco dobre, być może obie strony pokuszą się o prolongatę.
Fenomen Girony tkwi w wielu aspektach. Michel nie trzyma się sztywnego modelu taktycznego, co stanowi kluczowy element. Zgodnie z wyliczeniami hiszpańskich dziennikarzy, od początku sezonu w Hiszpanii jego drużyna występowała w aż siedmiu różnych konfiguracjach.
Zaskakujący styl gry i płynne dostosowywanie się do zmieniających się warunków to jedna z przewag tego niewielkiego klubu z Katalonii. Ponadto, latem dział sportowy skutecznie pozyskał wartościowych zawodników, doskonale wpasowujących się w filozofię Michela.
młan, PiłkaNożna.pl