Wiele wskazuje na to, że kibice we Wrocławiu doczekają się wkrótce długo wyczekiwanej prywatyzacji Śląska.
Podopieczni Ante Simundzy przygotowują się do inauguracji sezonu w Betclic 1. lidze, a w klubowych gabinetach zapadają bardzo ważne decyzje. Wieloletnia saga związana ze sprzedażą klubu będącego własnością miasta dobiegnie najpewniej niebawem końca.
Dziennikarz Piotr Potępa poinformował, że nowego właściciela klubu poznamy najpóźniej przed meczem z Wieczystą Kraków, który odbędzie się w piątek, 18 lipca. Z kolei Marcin Torz donosi, że stery w Śląsku przejąć ma działający w branży zbrojeniowej biznesmen z Monako – Mariusz Iwański. Zainteresowana nabyciem akcji klubu ma być również grupa inwestorów, na czele której stoi Cezary Kucharski, lecz na tę chwilę szanse, że były menadżer RobertaLewandowskiego zostanie właścicielem wrocławskiego klubu, maleją. (FT)
Nowym właścicielem Śląska zostanie Mariusz Iwański. Plan: przejmuje 51 procent udziałów plus dużo oferuje obok klubu. Zaraz więcej szczegółów na YT.
To prawie pewne, że urząd wybierze jego ofertę – zostawiam mały procent szans, że będzie inaczej.
No w końcu niech to się skończy. Wszyscy się zbroją, to i pora na Wielki Śląsk. Pedały z gminy Wrocław nie znają się na piłce. Trzeba właściciela z grubym portfelem, ale trzeba otoczyć klub byłymi wielkimi zawodnikami Śląska, aby te pieniądze dobrze wydać. Sebek Mila chyba jest wolny, jeden z pierwszych telefonów to powinien być do niego. Tarasiewicz, Wasiluk to chyba też coś znają się na futbolu Działać, działać i zero obcokrajowców co przychodzą na pół roku i odmawiają treningów. Postawcie na 16-letniego Bartka Szywałę, bo się zmarnuje jak Karol Borys co tuła się po jakiś podrzędnych europejskich klubach. Jeśli Szywała sobie nie poradzi w 1.Lidze, to niech wyjeżdża jak Borys. Tylko trzeba zaufać młodemu zawodnikowi, Karol takiej szansy niestety nie dostał i nie on jedyny…
No w końcu niech to się skończy. Wszyscy się zbroją, to i pora na Wielki Śląsk. Pedały z gminy Wrocław nie znają się na piłce. Trzeba właściciela z grubym portfelem, ale trzeba otoczyć klub byłymi wielkimi zawodnikami Śląska, aby te pieniądze dobrze wydać. Sebek Mila chyba jest wolny, jeden z pierwszych telefonów to powinien być do niego. Tarasiewicz, Wasiluk to chyba też coś znają się na futbolu
Działać, działać i zero obcokrajowców co przychodzą na pół roku i odmawiają treningów. Postawcie na 16-letniego Bartka Szywałę, bo się zmarnuje jak Karol Borys co tuła się po jakiś podrzędnych europejskich klubach. Jeśli Szywała sobie nie poradzi w 1.Lidze, to niech wyjeżdża jak Borys. Tylko trzeba zaufać młodemu zawodnikowi, Karol takiej szansy niestety nie dostał i nie on jedyny…