Mecz o „sześć punktów” w Gdańsku
Na otwarcie 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy w Gdańsku Lechia zmierzy się z Miedzią Legnica. Będzie to starcie przedostatniej z ostatnią drużyną w ligowej tabeli, a oba zespoły potrzebują punktów od zaraz, co zwiastuje nam ciekawe spotkanie.
Lechia Gdańsk w ostatnich tygodniach znajduje się w potężnym kryzysie. Gdańszczanie w czterech poprzednich ligowych spotkaniach nie strzelili gola z gry (jedynie gol z rzutu karnego) i w dodatku zdobyli w nich zaledwie jeden punkt, tracąc przy tym aż dziewięć goli. To wszystko spowodowało, że w połączeniu z wynikami innych drużyn Lechia ponownie wylądowała w strefie spadkowej w Ekstraklasie.
Dzisiaj gdańszczanie, jak to określił w środę na przedmeczowej konferencji prasowej trener Lechii Marcin Kaczmarek rozgrywają pierwszy ze swoich jedenastu finałów. Ciężar gatunkowy tego starcia dla Biało-Zielonych jest spory, gdyż muszą się zrehabilitować za wysoką porażkę w ostatni piątek w Poznaniu z Lechem aż 0:5. Ponadto piłkarze Lechii z pewnością chcą się zrewanżować ligowemu beniaminkowi za porażkę pod koniec sierpnia w Legnicy, gdzie Miedź wygrała 2:1, mimo że Lechia przez prawie godzinę grała z przewagą jednego zawodnika. To spotkanie może również definitywnie przesądzić o losie Kaczmarka, który siedzi na bardzo gorącym krześle w Gdańsku.
Nieco inne nastroje są z kolei w Miedzi. Legniczanie po dobrym zimowym okienku transferowym wyglądają całkiem dobrze na boisku, ale nie przynosi to zbyt wielu punktów drużynie trenera Grzegorza Mokrego. Miedź w poniedziałek przegrała z Zagłębiem Lubin 1:2, przez co ich strata do bezpiecznej pozycji w tabeli wynosi sześć oczek. Ponadto beniaminek w Gdańsku zagra bez swojego najlepszego strzelca – Angelo Henriqueza. Chilijczyk, który w tym sezonie na boiskach Ekstraklasy siedmiokrotnie trafiał do siatki, nie zagra z powodu pauzy za osiem żółtych kartek.
Starcie otwierające 24. kolejkę Ekstraklasy w piątkowy wieczór zapowiada się bardzo ciekawe i może być ważne w skali całego sezonu. Z pewnością zwycięstwo dla jednej z drużyn może ją odbudować i pozwolić jej wciąż walczyć o utrzymanie. Natomiast porażka może pogłębić kryzys i jednocześnie przybliżyć dany zespół do spadku do Fortuna 1. Ligi. Początek meczu o godzinie 18:00.
kczu/PiłkaNożna.pl