Spotkanie w Zabrzu, pomiędzy Górnikiem a Widzewem Łódź (30. kolejka Ekstraklasy), zakończyło się wynikiem 0:0. W niedzielnym meczu, który rozczarował, nie było wielu emocji.
ROZCZAROWUJĄCA PIERWSZA POŁOWA
Pierwsza groźna akcja w niedzielnym meczu miała miejsce w 4. minucie. Szymon Czyż dośrodkował z lewej strony na dalszy słupek, Juljan Shehu złożył się do strzału, ale wyszło z tego podanie do Frana Alvareza, który uderzył pod poprzeczkę, a Filip Majchrowicz udanie interweniował.
Potem ciekawiej zrobiło się w polu karnym Widzewa. Lukas Podolski dwa razy dośrodkował ze stałych fragmentów, ale dobrze w defensywie zachował się Mateusz Żyro.
W pozostałej części pierwszej połowy działo się naprawdę niewiele. Wyjątkiem był moment po pół godzinie gry – najpierw Taofeek Ismaheel upadł w szesnastce gości po kontakcie z Marcelem Krajewskim, lecz sędzia nie dopatrzył się faulu zawodnika Widzewa.
Moment później niecelnie z dystansu uderzył Podolski, który w 34. min wykreował bardzo dobrą sytuację – po jego dośrodkowaniu z lewej flanki na środek pola karnego, Paweł Olkowski nieudanie główkował.
Pierwsza część gry, poza 2 – 3 lepszymi sytuacjami, rozczarowała.
PO PRZERWIE TEŻ BEZ KONKRETÓW
Tuż po przerwie świetną szansę miał Górnik, konkretnie Ismaheel, który główkował nad poprzeczką po precyzyjnym dośrodkowaniu Josemy z lewej strony na środek pola karnego. Potem brakowało większych emocji – tak, jak w pierwszej połowie.
Od 70. min tempo zostało trochę podkręcone, choć wciąż brakowało konkretów. Ismaheel efektownie złożył się do strzału, lecz nie sfinalizował dośrodkowania Patrika Hellebranda z prawej flanki. Po chwili Shehu nieźle się obrócił i mocno uderzył z 17. metra, aczkolwiek Majchrowicz nie dał się zaskoczyć. Moment później goście sygnalizowali, że Josema zagrywał piłkę ręką, ale sędzia nie podyktował jedenastki.
W 85. minucie świetną okazję miał Ousmane Sow, który dopadł do bezpańskiej piłki na 10. metrze, ale spudłował. Ostatecznie niedzielne spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Śląsk w fatalnym położeniu. Aktualna tabela Ekstraklasy
Wrocławianie przegrali 0:2 z Górnikiem Zabrze w trwającej kolejce. Z tego powodu możliwy stał się scenariusz, w którym Śląsk spada do Betclic 1. Ligi jeszcze podczas tej serii gier. Zagwarantować to mogą remisy Zagłębia Lubin oraz Lechii Gdańsk w ich najbliższych meczach.