Matthijs de Ligt nie wzmocni Barcelony
Matthijs de Ligt nie zostanie piłkarzem Barcelony. Jak donoszą hiszpańskie media, zawodnik Ajaksu Amsterdam był łączony z przeprowadzką na Camp Nou od dłuższego czasu, jednak ostatecznie uznał, że lepszym rozwiązaniem dla jego kariery będzie dołączenie do innego klubu.
Matthijs de Ligt może przebierać w ofertach (fot. Reuters)
Utalentowany Holender ma za sobą znakomite miesiące, podczas których świętował wielkie triumfy z klubem, a także umocnił swoją pozycję w reprezentacji. Największą sławę przyniosły mu jednak występy w Champions League, gdzie jego Ajax ogrywał kolejno tak znane firmy jak Real Madryt czy Juventus, ocierając się o wielki finał rozgrywek.
Swoje sieci na de Ligta zarzuciła więc Barcelona, a według zgodnej relacji lokalnych mediów, transfer piłkarza miał się zamknąć w łącznej kwocie 75 milionów euro. Jak jednak wynika z najświeższych doniesień „Cadena SER”, Holender – za namową Mino Raioli – przedstawiciela swoich interesów, odrzucił ofertę Katalończyków.
W Barcelonie robili co mogli, by przekonać Matthijsa de Ligta do podjęcia ostatecznej decyzji i wybraniu właśnie ich klubu. Bardzo mocno na rzecz transferu lobbował sam Josep Maria Bartomeu, prezydent „Blaugrany”, ale jak się okazało, zawodnik otrzymał dużo lepsze propozycje pracy i dlatego na Camp Nou go w przyszłym sezonie nie zobaczymy.
Gdzie więc trafi reprezentant Holandii? Na placu boju pozostały obecnie dwa kluby – Bayern Monachium i Paris Saint-Germain. Oba są w stanie spełnić finansowe oczekiwania Ajaksu, a także kuszą piłkarza wysokimi kontraktami. Ostateczna decyzja zależy więc wyłącznie od samego zainteresowanego.
Zaledwie 19-letni środkowy obrońca to jeden z największych talentów współczesnego futbolu. W trakcie minionej kampanii zagrał on na wszystkich frontach w 55 meczach dla Ajaksu, zdobywając w nich siedem goli i zapisując na swoim koncie cztery asysty.
Przyszłości de Ligta ma się wyjaśnić w ciągu kilkunastu najbliższych dni.
Grzegorz Garbacik