Manchester United pokonał Liverpool
Hit 30. kolejki Premier League dla Manchesteru United. W sobotnim spotkaniu Czerwone Diabły przed własną publicznością wygrały 2:1 z Liverpoolem. Bohaterem meczu został Marcus Rashford, który zdobył obie bramki dla gospodarzy.
Manchester United wygrał angielski klasyk (fot. Andrew Yates / Reuters)
Starcie na Old Trafford było wyczekiwane w Anglii od kilku dobrych tygodni. Wszystko bowiem wskazuje na to, że właśnie gracze Manchesteru i Liverpoolu stoczą ze sobą walkę o wicemistrzostwo kraju (tytuł wydaje się być już raczej zarezerwowany dla Pepa Guardioli i jego podopiecznych).
Mecz wzbudzał ogromne emocje – jak to przy okazji klasyku, ale mimo tego, że gospodarzem był Manchester, to nieco więcej szans na zgarnięcie trzech puntów dawano gościom, którzy znajdują się ostatnio w wyśmienitej formie i odprawiają z kwitkiem kolejnych przeciwników. Jeśli zaś chodzi o „Czerwone Diabły”, to te grają raczej w kratkę i nigdy nie wiadomo, którą z ich twarzy zobaczymy w konkretnym meczu.
Kibice zgromadzeni na Old Trafford od samego początku byli świadkami niezwykle emocjonującego spotkania. Obie drużyny dość zdecydowanie postawiły na ofensywę, zupełnie tak jakby nikt nie zamierzał czekać na ruch przeciwnika. Akcja przenosiła się to pod jedno, to pod drugie pole karne i można było zakładać, że gole są jedynie kwestią czasu.
Inicjatywę posiadali podopieczni Juergena Kloppa, jednak dużo bardziej konkretni byli piłkarze Jose Mourinho, którym udało się wyjść na prowadzenie już w 14. minucie. Marcus Rashford otrzymał bardzo dobre podanie od Romelu Lukaku, minął z łatwością obrońcę i mierzonym strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał Lorisa Kariusa.
„The Reds” mogli stosunkowo szybko odpowiedzieć, jednak Virgil van Dijk przestrzelił w dogodnej pozycji. Holender doszedł do pozycji po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale z najbliższej odległości nie zdołał trafić w światło bramki.
Zdobyty gol dodał gospodarzom pewności siebie i zaledwie dziesięć minut później Manchester United mógł się już cieszyć z dwubramkowej zaliczki. W polu karnym Liverpoolu szarżował Juan Mata, ale jego próba została zablokowana. Bezpańska futbolówka trafiła jednak po nogi nadbiegającego Rashforda, który z niemal tego samego miejsca co przy pierwszym uderzeniu, przymierzył idealnie i Karius musiał skapitulować po raz drugi.
Goście próbowali w drugiej części meczu odrobić, ale brakowało im argumentów z przodu. Niewidoczni byli liderzy The Reds, a więc Mohamed Salah i Roberto Firmino, co przy znakomicie poukładanym taktycznie Manchesterze nie było dobrą prognozą dla zespołu Kloppa.
Kiedy wydawało się, że United w pełni kontrolują przebieg wydarzeń na boisku, Liverpool niespodziewanie odpowiedział. W 66. minucie Sadio Mane dośrodkował w pole karne przeciwnika z lewego skrzydła, a tam dość niefortunną interwencją popisał się Eric Baily, który skiksował i pokonał Davida De Geę.
Do ostatniego gwizdka sędziego wynik meczu na Old Trafford nie uległ już zmianie. Ostatecznie Manchester United wygrał 2:1, podwyższając przewagę nad Liverpoolem do pięciu punktów.