Manchester City nie zatrzymuje się w drodze po mistrzostwo Anglii! W sobotnim hicie 18. kolejki Premier League zespół menedżera Pepa Guardioli na swoim stadionie zwyciężył aż 4:1 z londyńskim Tottenhamem.
Sobotnie spotkanie rozgrywane na Etihad Stadium rozpoczęło się bardzo udanie dla gospodarzy. The Citizens potrzebowali niespełna kwadransa, aby wyjść na prowadzenie. Wynik meczu otworzył Ilkay Gundogan, który celnie uderzył piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego autorstwa Leroy’a Sane.
Druga połowa była już prawdziwym popisem Manchesteru City. W 70. minucie kibice gospodarzy świętowali drugiego gola: Kevin De Bruyne strzałem lewą nogą zaskoczył francuskiego bramkarza Spurs, Hugo Llorisa.
Pięć minut później o losach spotkania mógł rozstrzygnąć rezerwowy Gabriel Jesus. 20-letni Brazylijczyk nie wykorzystał jednak rzutu karnego podyktowanego za faul Jana Vertonghena na De Bruyne.
Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Raheem Sterling. W 80. minucie gry skrzydłowy City posłał piłkę do pustej bramki po kapitalnym zagraniu od Sane. Dziesięć minut później Sterling dobił Tottenham, ze spokojem wykorzystując sytuację „sam na sam” z Llorisem.
Koguty stać było tego wieczoru jedynie na honorowe trafienie. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Christian Eriksen płaskim strzałem sprzed pola karnego zaskoczył Edersona.
Sobotnia wygrana przybliżyła Manchester City do tytułu mistrza Anglii. Obecnie ekipa Pepa Guardioli ma już 14 (!) punktów przewagi nad goniącymi ją zespołami Chelsea i Manchesteru United.
kwit, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
