Łyżka miodu w ogromnej beczce dziegciu. Schalke 04 jest już zapisane na straty i niemal na pewno spadnie z ligi, piłkarze z Gelsenkirchen sprawili jednak niemałą niespodziankę i pokonali Augsburg 1:0.
Piłkarze Schalke nie mają powodów do takiej radości, jak ta na zdjęciu (fot. Reuters / Forum)
Schalke błyskawicznie objęło prowadzenie, już w 4. minucie Suat Serdar trafił do siatki. Bardzo duży błąd w tej akcji popełnił Rafał Gikiewicz i stracona bramka jest zapisana na jego konto. Przez całe spotkanie Schalke miało jeszcze tylko jeden, celny strzał. Augsburg był częściej przy piłce i zanotował więcej strzałów w kierunku bramki, jednak piłkarzom Heiko Herrlicha nie udało się ani razu wpisać na listę strzelców.
Gikiewicz nie zagrał dobrego spotkania. Zawinił przy straconym golu, na domiar złego był niepewny w swoich interwencjach i zanotował jeden z najgorszych, swoich występów w trakcie tego sezonu niemieckiej Bundesligi.
Na boisku obecny był również Robert Gumny. Młody, polski zawodnik nie pokazał nic szczególnego, w 71. minucie został zmieniony przez Madsa Pederse’a.
Dzisiejsze zwycięstwo nie zmienia nic w aktualnej sytuacji Schalke, która jest dramatyczna. Niedawny uczestnik Ligi Mistrzów jest na ostatnim miejscu i ma kilkanaście punktów straty do bezpiecznego miejsca. Drużyna z Zagłębia Ruhry ma tylko i wyłącznie matematyczne szanse na pozostanie w lidze.
młan, PiłkaNożna.pl