Małecki: Musimy jeszcze poprawić jakość naszej gry
Patryk Małecki, Andraz Kirm i Maor Melikson, dokładnie tak samo jak przed tygodniem, znów wnieśli największy wkład w zwycięstwo
Wisły Kraków nad Widzewem Łódź.
Do ciekawej sytuacji doszło, kiedy sędzia podyktował rzut karny.Trener do wykonania „jedenastki” wyznaczył Małeckiego, ale do piłki ostatecznie podszedł Kirm.
– Gdyby Mielcarz został w bramce, na pewno bym strzelał. Trwało to wszystko zbyt długo. Miałem mieszane uczucia, nie wiedziałem czy strzelę – tłumaczył Patryk. – Widziałem w oczach Kirma, że on na pewno da radę.
Na papierze wynik wygląda nieźle, ale gra pozostawiła wiele do życzenia. – Widzew stworzył sobie sytuacje, bo po strzelonej bramce zamiast zaatakować, znów trochę „siedliśmy”. Nie ma się co oszukiwać, cały mecz był słaby w naszym wykonaniu. Powinniśmy lepiej prowadzić swoją grę – uważa Małecki.
(ASInfo/wislakrakow.com)
Źródło: ASInfo