Małecki – miły, smutny, zapomniany…
Patryk Małecki nie ustaje w publicznym wylewaniu żali. Niedawno narzekał, że
Franciszek Smuda nie chce go w kadrze, dziś w wywiadzie udzielonym Super Expressowi ponawia swoje słowa. – Już nie liczę na to, że Smuda po mnie sięgnie – mówi piłkarz Wisły.
Małecki przyjął dość ciekawą i nietypową dla siebie postawę – smutnego, zapomnianego chłopca. – Nigdy nie miałem żadnej scysji z selekcjonerem. Może trener za często ogląda Wisłę na stadionach, na których nie jestem lubiany, i słucha opinii na mój temat z trybun? – zastanawia się gracz Białej Gwiazdy.
– Bardzo bym chciał grać w reprezentacji, robię wszystko, by do niej wrócić, ale to Franciszek Smuda wysyła powołania. Przyzwyczaiłem się już, że nie do mnie – dodaje.
pk, Piłka Nożna
Cały wywiad w poniedziałkowym Super Expressie