Maaskant: O to mam pretensje …
– W polskiej lidze nie ma łatwych meczów. Choć nie zagraliśmy najlepiej, to zasłużyliśmy na zwycięstwo. Zagraliśmy przeciwko zespołowi grającemu z kontry i na początku dopuściliśmy do kilku sytuacji pod swoim polem karnym. Potem przejęliśmy kontrolę, mieliśmy dobre okazje aż wreszcie przed przerwą zdobyliśmy bramkę – powiedział po meczu z Widzewem trener Robert Maaskant.
– Widzew stworzył sobie sytuacje grając w dziesiątkę przy stanie 2:0 i o to mam pretensje do drużyny – przyznał Holender. – Wynikało to z braku naszej koncentracji przy dwubramkowym prowadzeniu. Dlatego nie jestem całkiem zadowolony z gry, ale zdecydowanie z wyniku. No i jesteśmy na pierwszym miejscu – podkreślił.
Po zdobyciu bramki do trenera Wisły podbiegł jej strzelec, Patryk Małecki. O co chodziło? – Pewnie chciał jakąś premię – wyjaśnił z uśmiechem Maaskant.
(ASInfo/wislakrakow.com)
Źródło: ASInfo