Luka Jović zignorował kwarantannę
Luka
Jović dał pokaz lekkomyślności. Serbski napastnik Realu Madryt
zignorował kwarantannę, imprezując w centrum Belgradu.
Ignorancja ze strony Luki Jovicia może mieć dla niego poważne konsekwencje (foto: Reuters/Juan Medina)
Jović
otrzymał od klubowego lekarza Realu Madryt zgodę na powrót do
ojczyzny. Było to jednak pozwolenie warunkowe, a zawodnik miał
przestrzegać reguł kwarantanny w Serbii.
Napastnik
zignorował jednak zagrożenie. Jović nie zamierzał spędzać czasu
wyłącznie w domu: jak donosi hiszpański dziennik „Marca”,
22-latek wziął udział w dużej imprezie w centrum Belgradu,
świętując urodziny swojej dziewczyny, modelki
Sofiji Milosević.
Zachowanie
piłkarza spotkało się z krytyką nawet ze strony serbskich władz
państwowych. Tamtejszy minister spraw wewnętrznych przypomniał, że
za złamanie kwarantanny można trafić do więzienia. – Fakt, że są
bogatymi i znanymi sportowcami nie uchroni ich przed karą –
powiedział Nebojsa Stefanović.
Podobno
na Jovicia wściekli się szefowie Realu. Wszyscy zawodnicy
Królewskich zostali poddani obowiązkowej kwarantannie na okres 14
dni po tym, jak koronawirusa wykryto u koszykarza madryckiego klubu,
Treya Thompkinsa.
kwit,
PiłkaNożna.pl
Źródło:
Marca