LM: Pierwsza wygrana Romy, Barca z awansem

W końcu pierwsze zwycięstwo w Lidze Mistrzów odniosła AS Roma. Rzymianie po spotkaniu pełnym emocji ograli Bayer Leverkusen 3:2. W drugim meczu tej grupy Barcelona pokonała BATE Borysow 3:0 i zapewniła sobie awans do kolejnej rundy Champions League z pierwszego miejsca w tabeli grupy E.

Spotkanie nie mogło się lepiej rozpocząć dla wicemistrzów Italii. Już w 2 minucie spotkania wynik otworzył Mohamed Salah, który wykorzystał podanie od Edina Dzeko. Bramka Egipcjanina była pierwszym trafieniem w środowych meczach Champions League.

Włosi od początku spotkania prezentowali się lepiej od graczy Bayeru Leverkusen. To Roma stwarzała kolejne sytuacje bramkowe i jedną z nich w końcu wykorzystała w 29 minucie za sprawą Dzeko. Były snajper Manchesteru City otrzymał znakomite podanie od Radji Nainggolana i w sytuacji sam na sam nie dał szans na skuteczną interwencję Berndowi Leno.

Po przerwie Aptekarze szybko zabrali się do odrabiania strat. Chwilę po wznowieniu gry po przerwie kontaktowego gola strzelił Admir Mehmedi i Niemcy uwierzyli, że to spotkanie nie jest jeszcze stracone.

W 51 minucie wyrównał Javier Hernandez, który nie dał szans Wojciechowi Szczęsnemu w pojedynku sam na sam. Warto zaznaczyć, że fatalnie w tej sytuacji zachował się Alessandro Florenzi, który złamał linię spalonego i to przez jego gapiostwo sędzia nie odgwizdał pozycji spalonej Chicharito.

Na 11 minut przed końcem spotkania w polu karnym gości faulował Oemer Toprak, który za faul na Salahu otrzymał czerwoną kartkę. Do jedenastki podszedł Miralem Pjanić i ustalił wynik meczu.

O wiele mniej emocji przeżyli kibice oglądający spotkanie Barcelony z BATE Borysow. Mistrzowie Hiszpanii nie wysilali się zbytnio w starciu z najlepszą drużyną z Białorusi i pewnie wygrali 3:0. Autorem pierwszego trafienia był Neymar, który wykorzystał w 30 minucie rzut karny. Po przerwie na listę strzelców wpisał się Luis Suarez, który wykorzystał podanie od strzelca pierwszego gola. Na siedem minut przed końcem drugie trafienie zaliczył Brazylijczyk, który wykorzystał podanie od Urugwajczyka i ustalił wynik spotkania.

Dużym zmartwieniem dla Dumy Katalonii było zejście w 20 minucie Ivana Rakiticia. Chorwat doznał kontuzji i nie wiadomo czy będzie do dyspozycji Luisa Enrique na najbliższe mecze. A przecież hiszpański trener ma i tak już spory ból głowy związany z pauzą Leo Messiego, który może opuścić najbliższe El Clasico…

pgol, PilkaNozna.pl