LM: Czerwone Diabły w greckim piekle
Anglia – reszta Europy 0:2. Właśnie tak przedstawia się bilans zespołów z Premier League w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Swoje spotkania przegrali już piłkarze Arsenalu (0:2 z Bayernem) i Manchesteru City (0:2 z Barceloną). We wtorkowy wieczór statystykę angielskich zespołów będzie starał się poprawić Manchester United, jednak nie będzie łatwo.
Mistrzowie Anglii zagrają w greckim piekle
Wszystko o Lidze Mistrzów na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!Czerwone Diabły czeka wyjazd na niezwykle gorący teren do Pireusu. Gorący nie tylko ze względu na wysokie temperatury (chociaż niekoniecznie w lutym), ale przede wszystkim z powodu niezwykle żywiołowo reagujących kibiców, którzy już nie raz i nie dwa potrafili poprowadzić swoich piłkarzy do zwycięstwa. Olympiakos w fazie grupowej pokonał na własnym boisku Anderlecht (3:1) i Benficę (1:0), dlatego w meczu z Manchesterem Grecy zamierzają powalczyć o pełną pulę.
O przewidzenie wyniku wtorkowego starcia będzie jednak niezwykle ciężko. Rywalem Olympiakosu będzie bowiem Manchester United. Podopieczni
Davida Moyesa od początku sezonu grają bowiem w kratkę, z lekką przewagą spotkań fatalnych i bardzo słabych. W Premier League im wybitnie nie idzie i wszystko wskazuje na to, że mistrzowie Anglii nie zdołają się załapać na jedno z czterech miejsc premiowanych grą w Lidze Mistrzów. Zdecydowanie lepiej
van Persiemu,
Valencii,
Carrickowi i spółce idzie na międzynarodowej arenie. W sześciu grupowych meczach nie doznali oni ani jednej porażki, odnosząc cztery wygrane i dwa spotkania remisując.
Oba zespoły przystąpią do wtorkowego spotkania osłabione. Moyes nie będzie mógł skorzystać z usług takich zawodników jak
Phil Jones,
Jonny Evans,
Danny Welbeck i
Nani. Wszyscy oni są kontuzjowani. Co więcej, ze względów proceduralnych, menedżer United nie będzie mógł wystawić do składu
Juan Mata, który w bieżącym sezonie grał już w Lidze Mistrzów w barwach Chelsea.
– To jest naprawdę frustrujące – powiedział Moyes. – Kupiliśmy zawodnika i chcielibyśmy skorzystać z jego usług. Oczywiście wiedzieliśmy, że tak będzie, ale bardzo chcieliśmy Juna i dlatego transfer doszedł do skutku. Ciężko sprowadzić w zimie piłkarza tej klasy, który wcześniej nie grałby już w Lidze Mistrzów – dodał.
Po drugiej stronie barykady na pewno nie zobaczymy w akcji najlepszego strzelca Olympiakosu
Javiera Savoli, który nie zdołał dojść do pełni sprawności po urazi ścięgna udowego. Jeszcze większym osłabieniem greckiego klubu jest styczniowy transfer
Kostasa Mitroglu, który postanowił kontynuować swoją karierę w walczącym o utrzymanie w Premier League Fulham.
Poprzednie spotkania:Olympiakos – Manchester
2:3 (23.10.2002)
Manchester – Olympiakos
4:0 (01.10.2002)
Manchester – Olympiakos
3:0 (23.10.2001)
Olympiakos – Manchester
0:2 (10.10.2001)
Wtorek, 25 lutego (Karaiskakis / Pireus)
Olympiakos Pireus – Manchester United (20:45)Przewidywane składy:Olympiakos: Roberto – Salino, Medjani, Manolas, Bong – Samaris, Maniatis – Fuster, Dominguez, Campbell – Valdez
Manchester: De Gea – Smalling, Vidić, Ferdinand, Evra – Carrick, Cleverley – Valencia, Rooney, Januzaj – van Persie
Typ PilkaNożna.pl: 2:2
GG, PilkaNożna.pl
foto: Łukasz Skwiot