Cel został osiągnięty! Legia Warszawa pokonała AZ Alkmaar w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Konferencji Europy i jest już pewna gry w kolejnym etapie rozgrywek!
Ribeiro z trafieniem! (fot. 400mm.pl / Piotr Kucza)
Legia miała proste zadanie – nie mogła przegrać z AZ Alkmaar, jeśli myśli o awansie do fazy pucharowej LKE. Cel został wykonany z nawiązką – warszawski zespół pokonał AZ Alkmaar 2:0 i wziął odwet za wcześniejszą porażkę w Holandii.
Początek meczu nie wskazywał na zwycięstwo Legii. Przez niemal pól godziny oglądaliśmy typowe, piłkarskie szachy, w których to przewagę mieli goście. Żadna z drużyn nie miała klarownych okazji do wyjścia na prowadzenie, ale Holendrzy pewnie kontrolowali to, co dzieje się na murawie.
W 34. minucie wszystko się zmieniło i Legia objęła prowadzenie. Josue popisał się niebanalnym i zarazem świetnym podaniem do ustawionego tuż obok bramki Ribeiro. Portugalczyk nie miał nawet jak zmarnować piłki podanej na złotej tacy i odbił ją prosto do bramki.
Po przerwie zadanie Legii się nieco ułatwiło. W 54. minucie za bandycki faul na Josue wyleciał kapitan AZ Alkmaar, Martins Indi. Holender brutalnie zaatakował gracza Legii wejściem od tyłu w nogi i od razu ujrzał czerwoną kartkę.
W drugiej połowie to Legia wyglądała lepiej na tle przeciwnika. Polska drużyna przede wszystkim była konkretniejsza w grze ofensywnej i kilkukrotnie udało się jej stworzyć naprawdę dobre akcje do tego, by podwyższyć wynik spotkania.
Udało się w 81. minucie gry. Całą robotę znów wykonał nie kto inny, jak Josue. Kapitan Legii kapitalnie dograł do Blaza Kramera i było po zawodach – 2:0 dawał bardzo duży komfort Legionistom przed końcówką.
AZ Alkmaar w całym meczu nie miało ani jednej dogodnej sytuacji strzeleckiej. Legia Warszawa w pełni zasłużenie wygrała i jest już pewna awansu do fazy pucharowej!
młan, PiłkaNożna.pl