LKE: Austria Wiedeń pokonana!
Takiego Lecha Poznań chcemy oglądać! Mistrz Polski zagrał fantastyczną, drugą połowę i dzięki temu pokonał Austrię Wiedeń aż 4:1 w drugim meczu fazy grupowej Ligi Konferencji.
Filip Bednarek jednym z bohaterów Lecha (fot. 400mm.pl / Patryk Pindral)
Początek w wykonaniu Lecha był patetyczny. Przez pierwszy kwadrans Lechici rozgrywali piłkę w obrębie środka boiska i nie wychodzili na połowę przeciwnika. Po dłuższej stagnacji Skóraś w 15. minucie meczu fantastycznym podaniem uruchomił Joao Amarala. Portugalczyk miał idealną pozycję do oddania strzału i piłka po jego uderzeniu poszybowała ponad bramkę.
W 24. minucie Austria miała pierwszą akcję zakończoną strzałem. Andreas Gruber uderzył w kierunku bramki Filipa Bednarka, jednak bramkarz Kolejorza zaliczył skuteczną interwencję.
Lech otworzył wynik spotkania w 27. minucie. Joao Amaral wysłał precyzyjne, prostopadłe podanie do Mikaela Ishaka. Szwed nie zwykł marnować takich okazji i w sytuacji sam na sam z bramkarzem dopiął swego, wpisując się na listę strzelców.
Radość Kolejorza nie trwała długo. Dwie minuty potem było już 1:1. Matthias Braunoder na raty trafił do siatki. Pierwsze uderzenie zostało zablokowane przed jednego z graczy Lecha, przy dobitce piłkarz Austrii trafił do siatki.
W 35. minucie Rebocho sfaulował jednego z rywali i arbiter podyktował rzut karny. Manfred Fisher nie wykorzystał jednak stałego fragmentu gry i Filip Bednarek świetnie przeczytał intencje strzelca broniąc uderzenie z jedenastego metra. Do przerwy utrzymał się wynik remisowy, choć to Austria Wiedeń prezentowała się nieco lepiej na tle Kolejorza.
Po przerwie Lechici prezentowali się o wiele pewniej niż w pierwszej połowie. Już w 49. minucie Amaral mógł dać Lechowi prowadzenie, ale zmarnował świetną sytuację.
W 64. minucie było już 2:1, tym razem do siatki trafił Michał Skóraś. Świeżo upieczony piłkarz reprezentacji Polski zagrał bardzo dobre spotkanie i trafionym golem zaakcentował kolejny mecz LKE z bramką.
Lech kontrolował boiskowe wydarzenia i nie pozwalał Austrii na oddanie jakichkolwiek uderzeń. W 76. minucie Kristoffer Velde podwyższył na 3:1. Norweg dryblingiem wywalczył pozycję do oddania strzału w obrębie pola karnego i kąśliwym uderzeniem po ziemi wpakował futbolówkę do siatki bramki rywala. Velde jeszcze w 90. minucie wpisał się na listę strzelców. Gracz Lecha wykorzystał zamieszanie po rzucie wolnym, znalazł lukę do oddania strzału i zakończył swój występ dubeletem.
Ostatecznie piłkarze van den Broma wygrali 4:1 i wygrali swój pierwszy mecz w Lidze Konferecji. Dzięki temu Kolejorz wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji za Villarrealem.
młan, PiłkaNożna.pl